Zostać Skywalkerem
Do czego może doprowadzić obsesyjne pragnienie zagrania w drugiej części "Gwiezdnych wojen", przekonali się pracownicy australijskiego oddziału wytwórni filmowej Fox.
Jeden z fanów gwiezdnej sagi tak bardzo chciał zagrać w Epizodzie II, że wdrapał się na dach studia filmowego w Sydney, bo tam miał rzekomo przebywać George Lucas - reżyser i producent filmu.
Po pięciu godzinach siedzienia na rozpalonym dachu, 40 metrów nad ziemią, młodego człowieka o imieniu Brett sprowadzono na dół.
Jak twierdzi jego przyjaciel, który obserwował całe to zajście, "Brett chciał tylko spotkać się z Lucasem. Chciał być w filmie." Na dole przez ponad cztery godziny czekała karetka pogotowia, na wypadek, gdyby młody Australijczyk chciał zrobić sobie krzywdę.
Jak powiedział rzecznik prasowy policji w Sydney, fan "Gwiezdnych wojen" nie tylko nie zobaczy w najbliższym czasie Lucasa, ale dodatkowo będzie musiał zapłacić grzywnę.