"Zniewolony": 12 lat tortur [zwiastun]
Polski dystrybutor filmu "Zniewolony" zaprezentował zwiastun nowego obrazu Steve'a McQueena opartego na wstrząsających wspomnieniach Salomona Northupa.
Jest rok 1841. Mieszkający w Waszyngtonie Salomon Northup (Chiwetel Ejiofor) - wolny i wykształcony człowiek, ojciec dwojga dzieci, szczęśliwy mąż i szanowany obywatel - zostaje podstępem porwany i sprzedany handlarzom niewolników. Tak rozpoczyna się trwająca 12 lat dramatyczna i niezwykła odyseja człowieka, który wbrew otaczającej go brutalnej rzeczywistości próbuje przetrwać i nigdy nie stracić nadziei na wolność - brzmi oficjalny opis filmu.
Reżyser Steve McQueen, znany polskiej widowni z takich obrazów jak "Głód" i "Wstyd", podejmując do dziś pozostający w USA w sferze tabu temat niewolnictwa, odwrotnie niż Quentin Tarantino, postanowił trzymać się faktów. "Zniewolony" jest bowiem wierną ekranizacją autobiografii Northupa; reżyser, wspólnie ze swoimi współpracownikami, dołożyli wszelkich starań, by nie tylko oddać na ekranie przejmujący dramat głównego bohatera, lecz również odtworzyć w najdrobniejszych detalach klimat Ameryki lat 40. XIX wieku.
McQueen po raz pierwszy w swej reżyserskiej karierze nie współpracował jednak przy tworzeniu scenariusza, powierzając adaptację powieści Northupa Johnowi Ridleyowi (ma na koncie m.in. "Red Tails" George'a Lucasa).
- Historię "Zniewolonego" opowiada chronologicznie, robiąc wyjątek tylko na samym początku filmu, kiedy zapowiada wydarzenia z przyszłości. W ukazywaniu okrucieństwa "białych ludzi" wspólnie z operatorem Seanem Bobbittem sięgają po malarską spuściznę Goyi - w obrazie tortur, jakie przechodzi Northup i inni niewolnicy, nie ma już dokumentalnej chropowatości "Głodu" (gdzie grany przez Michaela Fassbendera bohater cierpiał w więzieniu fizyczne katusze). Nie znaczy to jednak, że twórcy "Zniewolonego" unikają bolesnych scen: zwłaszcza sekwencja chłosty Patsey, granej przez pochodząca z Kenii Lupitę Nyong'o, wywołuje wręcz fizyczną reakcję widowni - pisał po polskiej premierze filmu na festiwalu Camerimage recenzent INTERIA.PL.
Mimo trudnej tematyki widownię powinna przyciągnąć do kin gwiazdorska obsada.
- Ten obraz ma szansę stać się dla Ameryki tym, czym w Polsce stało się "Pokłosie" Pasikowskiego. Ci zaś, którzy lubią oglądać na ekranie hollywoodzkie gwiazdy, również nie powinni być rozczarowani: jak zwykle u McQueena szarżuje Michael Fassbender (w roli demonicznego plantatora Edwina Eppsa), ludzką twarz pokazuje Benedict Cumberbatch (jako broniący swego niewolnika William Ford), wisienką na torcie jest zaś epizod Brada Pitta (był jednym z producentów obrazu), który wciela się w postać wybawiciela Northupa, Kanadyjczyka Samuela Bassa - pisał w relacji z Camerimage Tomasz Bielenia
Polska premiera "Zniewolonego" zaplanowana jest na 31 stycznia 2014.
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!