Reklama

Zmarł producent i reżyser musicali Harold Prince

Amerykański producent i reżyser brodwayowskich musicali, takich jak "Skrzypek na dachu" czy "West Side Story", Harold "Hal" Prince zmarł w środę, 31 lipca, w Reykjaviku w wieku 91 lat po krótkiej chorobie.

Amerykański producent i reżyser brodwayowskich musicali, takich jak "Skrzypek na dachu" czy "West Side Story", Harold "Hal" Prince zmarł w środę, 31 lipca, w Reykjaviku w wieku 91 lat po krótkiej chorobie.
Harold Prince (30.01.1928 - 31.07.2019) /Johnny Nunez/WireImage /Getty Images

Urodzony 30 stycznia 1928 roku na Manhattanie, studiował na Uniwersytecie Pensylwanii. Był współtwórcą największych broadwayowskich hitów. Współpracował z dwoma kompozytorami, Amerykaninem Stephenem Sondheimem i Brytyjczykiem Andrew Lloydem Webberem. Sam był protegowanym legendarnego broadwayowskiego showmana George'a Abbotta, z którym wyprodukował musical "The Pajama Game".

Był producentem w latach 50. "West Side Story" Leonarda Bernsteina, przenoszącego historię szekspirowskiego Romea i Julii w realia nowojorskich gangów.

W latach 60. zajął się reżyserowaniem i inscenizował m.in. musical "Kabaret", za który dostał pierwszą z wielu w swojej karierze Nagród Tony, będących teatralnym odpowiednikiem Oscarów.

Reklama

Sondheim uważał go najlepszego reżysera musicali.

Lata 70. przyniosły "Evitę" i Upiora w operze" we współpracy z Lloydem Webberem.

Reżyser został odznaczony Narodowym Medalem Sztuk.

"Żegnaj, Hal. Nie tylko książę musicali, który wyreżyserował dwie największe produkcje w mojej karierze: 'Evita' i 'Upiór'. Ten cudowny człowiek wiele mnie nauczył, a jego wiedza na temat musicali była wprost niezrównana" - napisał w oświadczeniu kompozytor Andrew Lloyd Webber.

Kariera Prince'a na Broadwayu trwała prawie 70 lat - od pierwszego koncertu, jako asystent kierownika sceny w 1950 roku, aż do reżyserii "Prince of Broadway" w 2017 roku.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy