Złoty Lew dla Eastwooda
Tegoroczny festiwal w Wenecji zaczął się hołdem dla Clinta Eastwooda. 70-letni znakomity reżyser, aktor i producent, otrzymał w środę, 30 sierpnia, podczas uroczystości otwarcia festiwalu, "Złotego Lwa" za całokształt twórczości artystycznej. Nagrodę wzruszonemu gwiazdorowi wręczyła Sharon Stone.
"To dla mnie prawdziwy zaszczyt, że mogę w ten uroczysty wieczór wręczyć honorowego Złotego Lwa Clintowi Eastwoodowi. Ta nagroda trafia w ręce wyjątkowego człowieka. My, ludzie kina, myślimy o nim jak o królu dżungli. Wszyscy uczyliśmy się sztuki aktorskiej, oglądając prace właśnie takich ludzi, jak Clint Eastwood" - powiedziała Sharon Stone.
Gwiazdor, po otrzymaniu nagrody, odstawił statuetkę na ziemię, wyjął kartkę i przeczytał swoje wystąpienie po włosku. Powiedział, że czuje się dumny z tego wyróżnienia i że zawsze z ogromnym sentymentem wraca do Włoch, tym bardziej, że w początkach lat 60. w tym właśnie kraju zaczynał międzynarodową karierę, grając w spaghetti-westernach w reżyserii Sergio Leone.
"Wiele lat minęło, odkąd po raz pierwszy przyjechałem do Włoch jako młody aktor, aby pracować z równie młodym reżyserem, który nazywał się Sergio Leone. Ten kraj zawsze miał specjalne miejsce w moim sercu. Grazie mille, Sergio. Zawsze byłem dumny z faktu, że moja kariera rozpoczęła się właśnie tutaj" - mówił aktor.
Potem na scenie pojawili się bohaterowie "Space Cowboys" - najnowszego filmu w reżyserii Clinta Eastwooda: Donald Surtherland, Tommy Lee Jones i James Garner. Pozakonkursowy pokaz filmu o kosmicznych kowbojach otworzył tegoroczny festiwal wenecki.