Złote Globy bez scenariusza
Szef Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej zwrócił się do zarządu Stowarzyszenia Scenarzystów Amerykańskich z prośbą o zawieszenie strajku w czasie ceremonii Złotych Globów. Scenarzyści odmówili.
Strajkujący scenarzyści pozostają niewzruszeni. Pikieta przed uroczystością się odbędzie, a sama ceremonia wciąż nie ma scenariusza.
Szef stowarzyszenia Jorge Camara w liście do strajkujących napisał, że organizacja, którą kieruje, popiera walkę scenarzystów o swoje prawa.
"Chcemy jednak zawrzeć porozumienie, na mocy którego będziemy mogli zorganizować uroczystość Złotych Globów, którą corocznie śledzi cały świat" - oświadczył Camara.
Zarząd Stowarzyszenia Scenarzystów Amerykańskich nie zamierza jednak zmieniać decyzji. Strajkujący napisali swój list do Camary, w którym stwierdzają, że choć ich stowarzyszenie darzy wielkim szacunkiem działania Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej, nie mogę ustąpić.
"Celem naszej walki jest zabezpieczenie dochodów i praw własności intelektualnej nie tylko dla nas, ale także dla przyszłych pokoleń scenarzystów. Zrobimy wszystko, aby negocjacje zakończyły się naszym sukcesem".
Tymczasem trwają przygotowania do organizacji gali rozdania Złotych Globów, która odbędzie się 13 stycznia. Ceremonia wciąż nie ma scenariusza.