Reklama

Złota Palma dla francuskiego filmu "Dheepan"

Złotą Palmę festiwalu w Cannes otrzymał w niedzielę film "Dheepan" francuskiego reżysera Jacques'a Audiarda. Jest to historia uchodźców ze Sri Lanki, którzy uciekają przed wojną domową, ale muszą zmierzyć się z brutalną rzeczywistością paryskiego przedmieścia.

"Szok! Wreszcie festiwal się przebudził!" - takie komentarze można było czytać we francuskiej prasie po premierze tego dramatu-thrillera w Cannes, którego akcja dzieje się w niebezpiecznym imigranckim getcie pod Paryżem. Obraz Audiarda nie był wymieniany w gronie faworytów tegorocznej imprezy.


Odbierając nagrodę Audiard powiedział, że czymś "zupełnie wyjątkowym" jest otrzymanie Złotej Palmy z rąk braci Coenów, którzy w tym roku przewodzili pracom jury. "Dziękuję Michaelowi Haneke (austriackiemu reżyserowi, nagrodzonemu w Cannes za film "Miłość"), że w tym roku nie nakręcił filmu" - zażartował.

Reklama

Grand Prix 68. festiwalu w Cannes otrzymał film "Syn Szawła" ("Saul fia"), będący pełnometrażowym debiutem węgierskiego reżysera Laszlo Nemesa o codzienności członka Sonderkommando w obozie Auschwitz-Birkenau w 1944 roku.

Laur za najlepszą rolę żeńską otrzymały w niedzielę ex aequo Amerykanka Rooney Mara za rolę w filmie "Carol" Todda Haynesa i Francuzka Emmanuelle Bercot za obraz "Mon Roi" w reżyserii Maiwenn.

Pierwszy z tych filmów to rozgrywająca się w Nowym Jorku lat 50. historia młodej ekspedientki (Rooney Mara), która zostaje uwiedziona przez starszą od siebie kobietę (Cate Blanchett). "Mon Roi" to opowieść o pełnym pasji, złożonym związku miłosnym na przestrzeni lat.

Nagroda za najlepszą rolę męską tegorocznego festiwalu przypadła francuskiemu aktorowi Vincentowi Lindonowi za rolę w dramacie społecznym "La Loi du marche" w reżyserii Stephane'a Brize'a. Obraz opowiada historię bezrobotnego mężczyzny, który usiłuje wrócić na rynek pracy.

Za najlepszą reżyserię wyróżniony został tajwański filmowiec Hou Hsiao-Hsien za film "The Assassin", wyrafinowany estetycznie obraz inspirowany sztukami walki.

Z kolei za najlepszy scenariusz nagrodzono meksykański film "Chronic", meksykańskiego reżysera Michela Franco. Opowiada historię pielęgniarza (w tej roli Tim Roth), który z oddaniem towarzyszy pacjentom u schyłku życia.

Nagroda Jury przypadła greckiemu filmowi "The Lobster" Giorgosa Lanthimosa.

W tym roku, po raz pierwszy w historii festiwalu, pracami jury kierowały dwie osoby - amerykański duet braci Joela i Ethana Coenów. W gremium tym zasiadły aktorki Sienna Miller, Rossy de Palma i Sophie Marceau, aktor Jake Gyllenhaal, reżyserzy Guillermo del Toro i Xavier Dolan oraz kompozytorka Rokia Traore.

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy