"Zieja": Kolejna produkcja TVP Dystrybucja Kinowa
Kolejnym po "Zenku" filmem, który na ekrany polskich kin wprowadzi TVP Dystrybucja Kinowa, będzie biograficzny obraz "Zieja". Premiera produkcji Roberta Glińskiego z głównymi rolami Zbigniewa Zamachowskiego i Andrzeja Seweryna zaplanowana jest na 13 marca.
Jest rok 1977. Bohaterem rozgrywającego się w pod koniec lat 70. XX wieku filmu jest 80-letni ksiądz Jan Zieja, współzałożyciel Komitetu Obrony Robotników (KOR). Kiedy niespodziewanie zostaje wezwany na przesłuchanie, rozmowy z funkcjonariuszem służby bezpieczeństwa staną się przyczyną retrospektywnej wędrówki po barwnym życiu księdza, prezentacji jego niezwykłej duchowej postawy, a także opowieści o najważniejszych wydarzeniach polskiej historii XX wieku, od wojny bolszewickiej 1920 roku, przez II wojnę światową, aż do czasów współczesnych.
Okazuje się, że naiwny ksiądz Zieja to mądry buntownik. Nie godził się na świat, w którym żył. Wyprzedzał swoją epokę. Samotna wędrówka bez paszportu do Rzymu w latach 30., była myśleniem o Unii Europejskiej. Udzielenie katolickiego pogrzebu samobójczyni (w latach 20. ubiegłego wieku), to sprzeciw wobec kościelnych reguł. Głoszenie hasła "nigdy nie zabijaj nikogo, nawet swoich wrogów" w czasie II wojny światowej było sprzeciwem wobec mitów patriotycznych i zapowiadało modne później postawy pacyfistyczne.
"[Ksiądz] Zieja często stawiał na szali swoje życie, wolność, nierzadko ryzykował wszystkim, w imię wyznawanych wartości moralnych, etycznych i religijnych. Jego idealistyczne, najprostsze i bezpośrednie pojmowanie dobra, miłości, wyrozumiałości dla ludzkich wad oraz niezwykły kręgosłup moralny powodowały, że często szedł pod prąd nie tylko bieżącej sytuacji politycznej, ale i kościelnych reguł. Bezkompromisowy, wierny swoim zasadom wyszedł bez szwanku z niezliczonych zagrożeń, nigdy nie wyrzekając się swoich przekonań" - mówi reżyser filmu.
"Struktura narracyjna filmu opiera się motywie przesłuchania księdza Jana Ziei (Andrzej Seweryn) przez oficera SB Grosickiego (Zbigniew Zamachowski). Ich kolejne spotkanie i próby uczynienia z Ziei źródła informacji na temat działaczy KOR są punktem wyjścia do retrospekcji z różnych momentów życia księdza. Grosicki dużo wie o Ziei, ma jego teczkę. Chce zdobyć jeszcze więcej informacji i pokazać księdzu jak był niedoceniany, niezrozumiały przez zwierzchników. Sugeruje, że to powinno się zmienić" - tłumaczy reżyser Robert Gliński.
Twórca filmu przyznaje, że wizualnych inspiracji szukał w malarstwie Edwarda Hoppera.
"Sceny przesłuchań wspaniale grane przez Andrzeja Seweryna i Zbigniewa Zamachowskiego mają charakter klaustrofobiczny, spokojny, skupiony na aktorze. Inscenizacja w nich jest minimalistyczna. Jak w malarstwie Edwarda Hoppera podkreśla to samotność Ziei, jego spokój i duchowość. Natomiast sceny historyczne zostały zrealizowane z dużym rozmachem inscenizacyjnym i ekspresją" - wyjaśnia Robert Gliński, prywatnie brat ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego.
W filmie, obok Andrzeja Seweryna i Zbigniewa Zamachowskiego, zobaczymy także m.in. Mateusza Więcławka (ksiądz Zieja w młodości), Sławomira Orzechowskiego, Sonie Bohosiewicz i Redbada Klynstrę.
"Zieja" będzie piątym filmem w dorobku TVP Dystrybucja Kinowa. Wcześniej na ekrany kin trafiły: "Żelazny most" Moniki Jordan-Młodzianowskiej, "Stan wyjątkowy" Vinko Bresana, "Wszystko dla mojej matki" Małgorzaty Imielskiej oraz "Zenek" Jana Hryniaka.