Zatrzymano podejrzaną w związku ze śmiercią wnuka Roberta de Niro
Zatrzymano podejrzaną w związku ze śmiercią 19-letniego wnuka Roberta de Niro. Przed jego śmiercią miała sprzedać Leandrowi tabletki.
Stacja telewizyjna ABC poinformowała, że w związku ze śmiercią 19-letniego wnuka Roberta de Niro, zatrzymano kobietę znaną pod pseudonimem "Percocetowa Księżniczka". Ksywka pochodzi od nazwy leku przeciwbólowego. Z materiału dziennikarzy wynika, że kobieta sprzedawała nielegalnie narkotyki, a jej klientem na krótko przed śmiercią mógł być Leandro.
Informacja o śmierci Leandro De Niro Rodrigueza, wnuka Roberta de Niro, pojawiły się w mediach 3 lipca. Leonardo zmarł w wieku zaledwie 19 lat.
W dalszej części wpisu Drena De Niro przyznała, że jej syn był "głęboko kochany i doceniony", a ona żałuję, że "miłość nie mogła go ocalić". "Liczę, że to koszmar, z którego jutro się obudzę" - napisała w jednym z komentarzy pod swoim postem.
O śmierci wnuka wypowiedział się również Robert de Niro.
"Jestem głęboko zrozpaczony po odejściu mojego ukochanego wnuka Leo" - głosi stanowisko dwukrotnego zdobywcy Oscara. "Jesteśmy bardzo wdzięczni za kondolencje, które otrzymaliśmy. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności, by móc opłakać stratę Leo".
Choć jak dotąd nie potwierdzono oficjalnie, co było przyczyną śmierci Leandro de Niro, to w mediach zaczęły pojawiać się informacje o tym, że wnuk cenionego aktora mógł przedawkować tabletki.
"Ktoś sprzedał ma tabletki z fentanylem" - pisała kilka dni temu Drena de Niro.
Zobacz też: Robert De Niro o śmierci wnuka. "Jestem zrozpaczony"