Reklama

Zaskakujący talent Emila Karewicza

Odtwórca roli Brunnera w „Stawce większej niż życie”, Emil Karewicz, zmarł 18 marca w wieku 97 lat. Aktor od wielu lat był na emeryturze. Wolny czas wykorzystywał na rozwijanie swojej pasji, którą było malowanie obrazów.

Odtwórca roli Brunnera w „Stawce większej niż życie”, Emil Karewicz, zmarł 18 marca w wieku 97 lat. Aktor od wielu lat był na emeryturze. Wolny czas wykorzystywał na rozwijanie swojej pasji, którą było malowanie obrazów.
Emil Karewicz w domu w 1999 roku /Maciej Billewicz /Getty Images

Karewicz nie ukończył żadnej szkoły plastycznej. Jak twierdził: "Po prostu maluję tak, jak widzę i czuję". Robił to dla siebie, dla samej przyjemności malowania. Jego specjalnością były pejzaże. Swoimi obrazami obdarowywał przyjaciół. Prace Karewicza wystawiane były na szeregu wystaw, m.in. w Ministerstwie Obrony Narodowej czy na zamku w Nidzicy.

Gdy jeszcze udzielał się aktorsko, lubił na marginesach scenariuszy sztuk, w których grał, rysować rozmaite figurki i karykatury. W ten sposób wypełniał sobie żmudny czas prób.

Swoją pasją Karewicz zaraził syna, Krzysztofa. Ten studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, co więcej, zawodowo zajmuje się malarstwem i grafiką.

Wśród innych pasji aktora było wędkarstwo. W latach 70. wygrał wędkarskie zawody dla aktorów - w ciągu czterech godzin złowił 730 uklejek. Poza tym oczkiem w jego głowie był przydomowy ogród. Aktor mieszkał w podwarszawskim Aninie.

Karewicz zagrał w około 150 filmach. Był mistrzem ról epizodycznych. Wielką popularność przyniosła mu kreacja Hermanna Brunnera, przeciwnika Hansa Klossa, w serialu "Stawka większa niż życie". Zostanie też zapamiętany, jako Władysław Jagiełło z "Krzyżaków".

Reklama
PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Emil Karewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy