Reklama

Zamknięcie jednej z najlepszych trylogii ostatnich lat. Fani horrorów nie mogą tego przegapić

5 lipca do polskich kin wejdzie "MaXXXine", ostatnia część trylogii horrorów Ti Westa. Jej poprzednie odsłony, "X" i "Pearl", w pomysłowy sposób przetwarzały schematy kina grozy. Czym reżyser zaskoczy nas w zamknięciu serii?

O czym opowiada trylogia "X"?

Akcja "X", który wszedł do polskich kin na przełomie kwietnia i maja 2022 roku, rozgrywała się pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku. Produkcja skupiała się na grupie młodych ludzi, którzy chcą nakręcić film dla dorosłych. W tym celu wynajmują pokój w pensjonacie na odludziu, prowadzonym przez starsze małżeństwo. Gospodarze, Howard i Pearl, nie patrzą przychylnie na swoich gości, czemu wkrótce dają wyraz w wyjątkowo krwawy sposób.

"Pearl", która także ukazała się w 2022 roku, jest prequelem "X". Skupia się na czasach młodości tytułowej postaci. Akcja rozgrywa się w 1918 roku. Bohaterka czeka na powrót swojego męża z frontu, a tymczasem opiekuje się chorym ojcem i stara się przetrwać z apodyktyczną matką. Przy okazji próbuje rozpocząć karierę filmową oraz... stopniowo popada w szaleństwo. 

Reklama

Z kolei "MaXXXine" przeniesie nas do Hollywood lat 80. XX wieku. Tytułowa bohaterka, jedyna ocalała z masakry w "X", pragnie zostać największą gwiazdą filmów dla dorosłych. W tym samym czasie Los Angeles drży przed kolejnymi atakami seryjnego mordercy. Jego aktywność wzbudza obawy także u Maxine. Kobieta boi się, że przez niego ktoś odkryje jej mroczną przeszłość.

"MaXXXine": Co wiemy o filmie?

Produkcja "MaXXXine" została zapowiedziana we wrześniu 2022 roku po pokazie "Pearl" na festiwalu w Toronto. West potwierdził wtedy, że w roli tytułowej ponownie zobaczymy Mię Goth, która we wcześniejszych filmach wcieliła się także w Pearl. Wpływ aktorki nie ograniczył się zresztą tylko do występu przed kamerą. Gdy zdjęcia do "X" zostały zawieszone, razem z reżyserem opracowała ona pomysł na "Pearl" i napisała do niej scenariusz.

Westowi ponownie udało się zebrać imponującą obsadę. Poza Goth na ekranie zobaczymy  między innymi Elizabeth Debicki, Michelle Monaghan, Bobby'ego Cannavale, Lily Collins, Halsey, Giancarlo Esposito i Kevina Bacona

Trylogia "X": Uczta dla kinomanów

West utrzymywał każdy ze swoich filmów w innej estetyce. "X" nawiązywało formą do slasherów lat 70. w rodzaju "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną", ale na ekranie były obecne także nawiązania do starszych filmów, chociażby "Psychozy" Alfreda Hitchcocka. Z kolei "Pearl" czerpała garściami z czasów przełomu dźwiękowego lat dwudziestych i trzydziestych. Oczywiste były odniesienia do "Czarnoksiężnika z Oz", tyle że tutaj główna bohaterka kroczyła żółtą drogą, ciągnąc za sobą zakrwawioną siekierę. 

"MaXXXine" będzie tymczasem utrzymana w stylistyce tanich horrorów, które w latach osiemdziesiątych zalewały rynek VHS. Twórcy zadbali o to, korzystając ze sprzętu sprzed 40 lat i rezygnując z możliwości, jakie daje współczesna technologia. 

"X" i "Pearl" spotkały się ze znakomitym przyjęciem krytyków. Czy "MaXXXine" powtórzy ich sukces? Goth zachwalała scenariusz, mówiąc, że jest on najlepszy z całej trylogii. My przekonamy się o tym już na początku lipca 2024 roku. To premiera, której miłośnicy horrorów nie mogą przegapić. 

INTERIA
Dowiedz się więcej na temat: Mia Goth | MaXXXine
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy