Reklama

​Zakończyły się zdjęcia do filmu Marvela "Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings"

W Sydney zakończono właśnie prace na planie kolejnego komiksowego filmu Marvela zatytułowanego "Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings". Zdjęciami z ostatniego dnia realizacji podzielili się w mediach społecznościowych gwiazdor filmu Simu Liu oraz reżyser Destin Daniel Cretton.

W Sydney zakończono właśnie prace na planie kolejnego komiksowego filmu Marvela zatytułowanego "Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings". Zdjęciami z ostatniego dnia realizacji podzielili się w mediach społecznościowych gwiazdor filmu Simu Liu oraz reżyser Destin Daniel Cretton.
Szef Marvela Kevin Feige, reżyser Destin Daniel Cretton i aktor Simu Liu - już niebawem zobaczymy ich "dziecko" /Alberto E. Rodriguez /Getty Images

Pomimo coraz gorszej sytuacji w przemyśle filmowym spowodowanej pandemią COVID-19, prace na planach w miarę możliwości są kontynuowane. Dotyczy to głównie filmów, których zdjęcia przerwał w marcu lockdown. Jednym z takich tytułów był "Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings". Nie był to jedyny wpływ pandemii na losy filmu Crettona. Niedawno jego premiera została przesunięta na 9 lipca 2021 roku. Przesunięcie spowodowane zostało zmianą dat premier dwóch innych filmów Marvela: "Czarna Wdowa" i "Eternals", które podyktowane było pandemią właśnie. 

Reklama

Na instagramowym koncie Simu Liu pojawiło się w weekend zdjęcie z planu, na którym widać go w towarzystwie Crettona. "Zrobiliśmy dziecko. Nie możemy doczekać się zaprezentowania go światu za dziewięć miesięcy" - podpisał zdjęcie aktor. Opis grupowego zdjęcia z planu "Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings" wrzuconego na Instagram przez Crettona był krótki: "SKOŃCZYLIŚMY".

Dużo bardziej wylewny w temacie filmu był Liu na swojej stronie na portalu społecznościowym Facebook. "Skończyliśmy zdjęcia do 'Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings'. Za dziewięć miesięcy pobije rekordy kasowe i przejdzie do historii jako pierwszy film superbohaterski z obsadą złożoną z Azjatów, którzy kopią tyłki na lewo i prawo i nie są nawet zabawni. Kłamałem. Film jest całkiem zabawny. Chciałem się też zwrócić do nas wszystkich, którzy byli nienawidzeni lub tłamszeni z powodu koloru naszej skóry: NIGDY WIĘCEJ. To NASZ film i teraz NIEMOŻLIWE, by Hollywood dalej nas ignorował" - napisał aktor.

Bohaterem filmu Destina Daniela Crettona jest Shang-Chi. To stworzony przez Steve'a Engleharta i Jima Starlina superbohater określany mianem "Mistrza Kung Fu". Ten specjalista od niezliczonych stylów walki wręcz i mistrz w posługiwaniu się wszelkiej maści bronią obdarzony jest zdolnością multiplikacji. To również członek ekipy Avengersów.

W filmie "Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings" obok Simu Liu zobaczymy inne azjatyckie supergwiazdy, m.in. Awkwafinę, Tony'ego Leunga oraz Michelle Yeoh.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy