Wyjątkowa relacja hollywoodzkich gwiazd. Są szczęśliwi od ponad 40 lat
Nieczęsto zdarza się, by związki hollywoodzkich gwiazd przetrwały próbę czasu. Goldie Hawn i Kurt Russell są jednak wyjątkiem od reguły. Ich ciepła, pełna troski i wyrozumiałości relacja trwa już od ponad czterech dekad. Nigdy jednak nie zdecydowali się, by stanąć na ślubnym kobiercu.
Goldie Hawn i Kurt Russell tworzą jedną z niewielu stałych par w show-biznesie. Choć oboje byli wcześniej w nieudanych małżeństwach, wielu ludzi wciąż pyta, jaka jest ich recepta na udaną relację. Okazuje się, że do szczęścia u boku partnera nie są potrzebne świadczące o związku papiery czy obrączki. Dlatego też nie zdecydowali się, by stanąć na ślubnym kobiercu.
"Żaden akt małżeństwa ani pierścionek nie zdefiniują sukcesu związku. To niepotrzebne" - mówiła kiedyś Goldie Hawn.
"Dla takich ludzi jak my akt małżeństwa nie stworzy nic, czego w innym wypadku byśmy nie mieli" - dopowiedział Russell w rozmowie dla magazynu "People" w 2020 roku.
Para po raz pierwszy spotkała się w 1966 roku na planie "The One and Only, Genuine, Original Family Band". Wtedy jednak nie łączyło ich nic więcej niż relacja zawodowa. Do kolejnego spotkania doszło 16 lat później podczas pracy nad filmem "Szybka zmiana". Dość szybko poczuli, że są dla siebie stworzeni. Zdaniem Russella początek ich znajomości wypadł dość niefortunnie. W programie "Sunny Morning" mężczyzna wyznał, że miał wówczas "najokropniejszego kaca na świecie".
"Kiedy poznałem Goldie, byłem na takim etapie życia, w którym zdecydowanie pokazywałem się od najgorszej strony, jeśli chodzi o każdy rodzaj relacji międzyludzkiej. Tak też się stało w tym przypadku. Pokazałem się od najgorszej strony i stwierdziłem, że jeśli sobie z tym poradzi, to może istnieje szansa na to, żebyśmy byli razem. Prawda jest taka, że jeśli na początku pokażesz swoją najlepszą stronę, stawiasz bardzo wysoko poprzeczkę, Trudno to później utrzymać" - mówił.
Hawn i Russell od 1983 roku tworzą parę, która wzbudza wyłącznie podziw. Zapytana o sekret ich udanego związku aktorka odparła, że nie ma konkretnej recepty na szczęśliwą relację.
"Nie znam żadnego sekretu. Dwoje ludzi musi po prostu bardzo chcieć ze sobą być, to wszystko. Muszą także umieć wybaczać i naprawdę pragnąć poznać się nawzajem. Jeśli nie masz tej ciekawości i współczucia, odbierasz sobie szansę na długotrwały związek. Związki miewają bardzo trudne okresy. Kiedy je przetrwasz, po latach cieszysz się, że mimo wszystko udało się wytrwać. Bo nie ma nic piękniejszego niż posiadanie rodziny. To jest największa wartość" - podkreśliła aktorka.
Gdy aktorzy zaczęli się wzajemnie poznawać, uwagę kobiety zwróciła troska i zaangażowanie, z jakimi Russell traktował dwójkę dzieci z jej wcześniejszego małżeństwa - Kate i Olivera Hudsonów. Po latach nie kryła, że to właśnie patrząc na ich interakcje całkowicie zakochała się w mężczyźnie. Aktor pomagał ukochanej w wychowaniu dzieci.
"Był niesamowity w kontaktach z dziećmi. Przychodziło mu to naturalnie" - mówiła.
Dziś zarówno Kate, jak i Oliver mają z nim lepsze relacje niż z biologicznym ojcem.
"Wkroczyłeś i skompletowałeś naszą rodzinę. Miałem 6 lat... byłem pełen strachu i niepewności, a ty nauczyłeś mnie pewności siebie i niezależności" - napisał w dzień ojca Oliver Hudson.
W 1986 roku para doczekała się także wspólnego potomka; na świat przyszedł wtedy Wyatt Russell.
W maju 2017 roku Hawn i Russell zostali uhonorowani gwiazdami w Hollywoodzkiej Alei Gwiazd, co stało się także pretekstem do celebracji ich miłości.
"Zawsze będę Cię kochać" - mówił podczas uroczystego wystąpienia mężczyzna.
Ostatnimi filmami pary były produkcje Netfliksa: "Kronika świąteczna" (2018) oraz "Kronika świąteczna 2" (2020). Na fotografiach z premier oraz innych uroczystości branżowych chętnie trzymają się za ręce i demonstrują miłość czułymi pocałunkami.
Zobacz też: Gwiazdy wracają do "Koszmaru minionego lata". Jak wielkie będą ich role?