Wstrzymano prace na planie nowego filmu Russella Crowe'a
Produkcja thrillera "Poker Face" w reżyserii i z udziałem Russella Crowe'a została wstrzymana z powodu potwierdzonego przypadku koronawirusa wśród ekipy filmowej. I stało się tak mimo przestrzegania wszelkich wytycznych dotyczących bezpiecznej pracy podczas pandemii.
Zdjęcia do filmu kręcone są w okolicach Sydney w Nowej Południowej Walii oraz w studiu Fox Studios i w zasadzie zmierzały ku końcowi - do zakończenia prac na planie "Poker Face" pozostało sześć dni, gdy Russell Crowe ogłosił konieczność przerwania zdjęć z powodu potwierdzonego przypadku Covid.
"Niestety na sześć dni przed zakończeniem zdjęć do 'Poker Face' wśród naszej załogi mieliśmy potwierdzony przypadek Covid. Możliwy jest też drugi pozytywny wynik testu. Dla bezpieczeństwa obsady i ekipy oraz społeczności, produkcja została natychmiast wstrzymana, wszystkich poinstruowano o konieczności izolacji. Od ponad jedenastu tygodni przestrzegamy ścisłych protokołów, wykonując testy w całej ekipie filmowej trzy razy w tygodniu" - poinformował na Twitterze Crowe.
Mimo zapewnień aktora o zachowaniu wszelkich środków ostrożności i przestrzeganiu wytycznych, produkcja wzbudzała niemałe kontrowersje. Zdjęcia do filmu trwały w czasie, kiedy panowały i nadal obowiązują surowe obostrzenia, a ludzie mogli wychodzić z domów tylko z ważnych powodów, takich jak zakupy i opieka zdrowotna.
"To jest kompletna kpina z obowiązujących nakazów i restrykcji. Ludzie nie widzą rodziny i przyjaciół, pogrzeby są ograniczone do dziesięciu żałobników, choć nie ma żadnych nowych przypadków w Shellharbour, nadal wszystko jest zamknięte, ale najwyraźniej produkcja filmów jest niezbędna?" - tak jeszcze na początku miesiąca trwające zdjęcia komentował na Twitterze członek parlamentu Gareth Ward.
Czytaj więcej: Russell Crowe ma dość Hollywood