Wojciech Pokora: Klątwa gosposi
Pamiętamy go jako "Poszukiwany, poszukiwana", chociaż tej roli wyjątkowo nie lubi. Ceni sobie za to kreację hrabiego Żorża Ponimirskiego w serialu "Kariera Nikodema Dyzmy". Z Wojciechem Pokorą rozmawiał Krzysztof Pyzia. Wywiad-rzeka "Z Pokorą przez życie" ukaże się 22 września.
W filmie "Poszikiwany, poszukiwana" pracownik muzeum Stanisław Maria Rechowicz przeistacza się w gospodynię domową Marysię. "Pokora miał wtedy napięte terminy - wykupione wczasy w Bułgarii, Zagrał i wyjechał, ale postać pozostała" - mówi Krzysztof Pyzia.
"Marysia" stała się przekleństwem aktora. "Ciągle dzwonił domofon w mieszkaniu Pokory, bo młodzieńcy wracający z wieczornych hulanek, chcieli koniecznie dowiedzieć się co tam słychać u Marysi" - opowiada Pyzia. Aktor zmieniał tez numery telefonu (stacjonarnego!), bo otrzymywał oferty zatrudnienia, jako... gosposia.
"Dziś nigdy by takiej propozycji nie przyjął, zbyt dużo nerwów go to kosztowało" - zapewnia współautor "Z Pokora przez życie".
A jaką swoja rolę filmową aktor ceni? "Hrabiego Żorża Ponimirskiego w serialu 'Kariera Nikodema Dyzmy'" - odpowiada Pyzia.
Książka to nie tylko przegląd ról aktora. Opowiada tez o pasjach Pokory, jego życiu rodzinnym, przytaczane są tez opinie o pracy z nim kolegów artystów - Krystyny Jandy, czy Marii Czubaszek.
Aktor, który 2 października kończy 81 lat, wciąż jest czynny zawodowo. Można zobaczyć go na scenie Och-Teatru, w Teatrze 6. piętro oraz gościnnie w Teatrze Kwadrat.