Władysław Komar: 25 lat temu mistrz olimpijski zginął w wypadku. Grał w filmach i serialach
Dwadzieścia pięć lat temu w wypadku drogowym zginęli mistrzowie olimpijscy - Władysław Komar i Tadeusz Ślusarski. Komar występował również w filmach, zagrał m.in. w "Piratach" Romana Polańskiego.
25 lat temu zginęli mistrzowie olimpijscy: z Monachium (1972) w pchnięciu kulą Władysław Komar i z Montrealu (1976) w skoku o tyczce Tadeusz Ślusarski. Od 1999 roku mityng w Międzyzdrojach upamiętnia tych wybitnych sportowców.
"Był 17 sierpnia 1998 roku, dochodziła godzina 18:00. Władek i Tadek wracali z biegu o Bursztynowy Puchar Międzyzdrojów jako pasażerowie forda scorpio. Na trasie pomiędzy miejscowościami Brzozowo i Przybiernów ich samochód, z nieustalonych przyczyn, zderzył się z jadącym z naprzeciwka renault, za kierownicą którego siedział inny lekkoatleta, 35-letni Jarosław Marzec. Mistrzowie igrzysk ponieśli śmierć na miejscu, a reprezentant Polski w biegu na 400 m zmarł pięć dni później w szpitalu w następstwie obrażeń odniesionych w wypadku" - przypominał po latach prezes Klubu Biegacza Sporting Międzyzdroje Bogusław Mamiński.
Władysław Komar miał 58 lat. Był 16-krotnym rekordzistą Polski w pchnięciu kulą. Dwukrotnie zdobył brązowy medal mistrzostw Europy (Budapeszt 1966, Helsinki 1971). Grał też w rugby.
Sportowiec realizował się również jako aktor. Zagrał łącznie w 26 filmach, serialach i spektaklach telewizyjnych. Miał na swym koncie występy m.in. w "Piratach" Romana Polańskiego, "Magnacie" Filipa Bajona czy "Kilerze" Juliusza Machulskiego.
Można było go oglądać w takich serialach, jak "Przyłbice i kaptury", "Biała wizytówka", "Żywot człowieka rozbrojonego". W 1998 roku zagrał też w jednym z odcinków "Ekstradycji". Była to jego ostatnia rola.
Swoje burzliwe życie Władysław Komar opisał w autobiografii "Wszystko porąbane".