Reklama

"Władca Pierścieni": Harvey Weinstein upokorzony przez Petera Jacksona

Elijah Wood, czyli odtwórca roli Frodo Bagginsa w trylogii "Władca Pierścieni", w najnowszym wywiadzie wrócił wspomnieniami do pracy nad tą kultową serią. Aktor zdradził, że Harvey Weinstein, który początkowo miał być producentem tego projektu, tak rozsierdził reżysera Petera Jacksona, iż ten zlecił zaprojektowanie jednego z orków na jego podobieństwo.

Elijah Wood, czyli odtwórca roli Frodo Bagginsa w trylogii "Władca Pierścieni", w najnowszym wywiadzie wrócił wspomnieniami do pracy nad tą kultową serią. Aktor zdradził, że Harvey Weinstein, który początkowo miał być producentem tego projektu, tak rozsierdził reżysera Petera Jacksona, iż ten zlecił zaprojektowanie jednego z orków na jego podobieństwo.
Harvey Weinstein i Peter Jackson / Jon Furniss/WireImage /Getty Images

W grudniu minie dokładnie 20 lat od premiery pierwszej odsłony "Władcy Pierścieni". Filmowa trylogia, która uznawana jest za jedną z najsłynniejszych serii ostatnich dekad, wciąż cieszy się ogromną popularnością. Trzyczęściowe dzieło Petera Jacksona stworzone na podstawie powieści J. R. R. Tolkiena zdobyło uznanie widzów i krytyków oraz szereg nagród, w tym siedemnaście Oscarów.

"Władca Pierścieni": Peter Jackson walczył o swą wizję

Na sukces produkcji wpływ miało m.in. to, że została nakręcona z wielkim rozmachem - dość wspomnieć, że zatrudniono 180 ekspertów od efektów specjalnych i ponad 20 tys. statystów, a na planie wykorzystano niemal 50 tys. rekwizytów.

Reklama

Nie byłoby tego rozmachu, gdyby reżyser ekranizacji ugiął się przed żądaniami szefa wytwórni Miramax Harveya Weinsteina, który początkowo miał być producentem trylogii. O ich konflikcie opowiedział właśnie Elijah Wood.

Odtwórca roli hobbita Frodo Bagginsa ujawnił, że skompromitowany producent, który odsiaduje obecnie wyrok za liczne przestępstwa seksualne, "zgotował piekło" reżyserowi. Wizja Weinsteina znacząco odbiegała bowiem od tej, którą chciał wcielić w życie Peter Jackson. Zarzewiem konfliktu okazał się zredukowany do 75 milionów dolarów budżet, jaki wytwórnia chciała przeznaczyć na realizację obrazu. Dodatkowym problemem był plan zamknięcia ekranizacji prozy Tolkiena w dwóch filmach.

Ork o twarzy Harveya Weinsteina

Jak wspomina Wood, gdy Weinstein zagroził, że zastąpi Jacksona Quentinem Tarantino lub Johnem Maddenem, nowozelandzki reżyser zdecydował się na brawurowe posunięcie - doprowadził do wycieku scenariusza. "Plan był taki, by zrobić zamieszanie wokół projektu dzięki sile scenariusza i tym samym zwabić innego nabywcę filmu. Wtedy pojawił się Bob Shaye z New Line Cinema. Prawda jest taka, że podjęcie decyzji o nakręceniu trzech części było dość szalonym pomysłem. Ludzie z Miramax uważali, że to się nie może udać" - zdradził Wood.

Jackson nie poprzestał jednak na zrobieniu zamieszania wokół projektu. Postanowił też zemścić się na Weinsteinie. Zrobił to w oryginalny sposób. Otóż niesławny producent stał się pierwowzorem jednego z orków, wyjątkowo odrażających, budzących postrach wśród mieszkańców Śródziemia, stworzeń.

"Pamiętam bardzo wyraźnie, że Peter kazał jedną z masek orków zaprojektować tak, by do złudzenia przypominała Harveya Weinsteina. W ten sposób pokazał mu środkowy palec. Myślę, że możemy to wreszcie ujawnić. Facet jest w końcu za kratami" - zdradził aktor.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Władca pierścieni | Peter Jackson | Harvey Weinstein | Elijah Wood
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy