Winona Ryder wyznała, co przed laty zrobił dla niej Keanu Reeves
Oto kolejny dowód na to Keanu Reeves jest najsympatyczniejszą osobą w Hollywood. Winona Ryder wyznała, że jej przyjaźń z Keanu rozpoczęła się w 1992 roku na planie "Draculi", gdy odmówił on obrażania jej, do czego był namawiany przez reżysera, Francisa Forda Coppolę. Chodziło o to, by wołać u niej łzy podczas kręcenia sceny.
W filmie "Drakula" Francisa Forda Coppoli jest scena, w której profesor Abraham van Helsing (Anthony Hopkins) i Jonathan Harker (Keanu Reeves) ratują Minę Murray (Winona Ryder) przed hrabią Drakulą (Gary Oldman). W momencie konfrontacji wampir zamienia się w potwora-nietoperza, a później w stertę szczurów. Wywołuje to szok u Miny, która zaczyna zanosić się płaczem.
Podczas kręcenia tej sceny Winona Ryder z trudem próbowała wycisnąć z siebie choćby jedną łzę. Reżyser wpadł na pomysł, że doprowadzi aktorkę do łez, rzucając w jej stronę obelgi.
Aktorka wspomina po latach w wywiadzie udzielonym dziennikowi "The Times", że Coppola krzyczał do niej "Ty dz...!".
Reżyser próbował też przekonać męskich członków obsady, aby dołączyli do niego. Ale ani Anthony Hopkins, ani Keanu Reeves nie posłuchali go. Wyzwiska rzucane przez Coppolę przynosiły odwrotny skutek - Winona jeszcze bardziej zamykała się w sobie.
Na planie "Draculi" rozpoczęła się trwająca do dziś przyjaźń między Winoną i Keanu. Aktorzy spotkali się później przy realizacji takich filmów jak "Przez ciemne zwierciadło" (2006), "Prywatne życie Pippy Lee" i "Weselne przeznaczenie" (2018).
Promując ostatni z tych filmów, Ryder przyznała nawet, że w pewnym sensie stanowią z Reevesem małżeństwo, bo w "Drakuli" filmowego ślubu udzielił im prawdziwy rumuński ksiądz, a ceremonię przeprowadzono od początku do końca.