Reklama

Weronika Książkiewicz: Samochody i czarne serie

Weronika Książkiewicz nie ukrywa, że prowadząc auto czuje się, jak ryba w wodzie. Dlatego rola przebojowej projektantki aut, jaką zagrała w komedii "Szczęścia chodzą parami", wydawała się dla niej stworzona.

Weronika Książkiewicz nie ukrywa, że prowadząc auto czuje się, jak ryba w wodzie. Dlatego rola przebojowej projektantki aut, jaką zagrała w komedii "Szczęścia chodzą parami", wydawała się dla niej stworzona.
Weronika Książkiewicz w filmie "Szczęścia chodzą parami" /Jarosław Sosiński /materiały dystrybutora

"Uwielbiam samochody. Bardzo lubię sama prowadzić. Jest to coś, co mnie uspokaja, relaksuje, pozwala skupić się na swoich myślach" - mówi PAP Life Weronika Książkiewicz. Główna rola w komedii "Szczęścia chodzą paroma", do której zdjęcia właśnie się zakończyły, pozwoliła jej poznać świat motoryzacji od nieco innej strony.

"Największym marzeniem Malwiny jest zaprojektowanie samochodu. Ona nawet nie ma swojego auta, bo sobie postanowiła jako dziecko, że będzie jeździć takim pojazdem, który sama od podstaw wymyśli. W końcu staje przed szansą zaprojektowania auta" - opowiada aktorka o swojej bohaterce.

"Jest bardzo spełniona w tym, co robi. Gdy poznaje Bruna (Michał Żurawski), słynnego terapeutę par, ich spotkania traktuje jedynie jako przerywniki od pracy, ale powoli przeradza się to w coś poważniejszego. Okazuje się, że Bruno działa na kobiety jak czarny kot - sprowadza na nie pecha. Jego wybranka musi zatem zmierzyć się z serią zabawnych, niefortunnych sytuacji" - wyjaśnia Książkiewicz.

Reklama

"Szczęścia chodzą parami" to nie tylko komedia o związkach, a także o przeznaczeniu i wierze w przesądy, które często nami kierują. "Nie jestem przesądna. Natomiast wierzę w to, że to, jacy jesteśmy dla innych, do nas wraca. Czasami przydarzają się też czarne serie. Sama taką miałam w trakcie przygotowań do tego filmu. Chyba na cztery dni przed zdjęciami przeżyłam takie zdarzenie, że myślałam, że nie będą mogła brać udziału w tym filmie" - opowiada aktorka.

Być może jednym z tych pechowych wydarzeń był wypadek samochody, który przytrafił się jej w połowie maja. "Miałam wczoraj wypadek, nie z mojej winy, prawie nic mi się nie stało. Gorzej z samochodem" - wyjawiła na nagraniu opublikowanym na swoim instagramowym profilu.

Kinowa premiera "Szczęścia chodzą parami" zaplanowana jest na 25 grudnia.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Weronika Książkiewicz | Szczęścia chodzą parami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy