Weekend w kinie: Damięcki kolejarzem, Depp królem
Osiem filmów wchodzi na ekrany polskich kin w ostatni weekend wakacji. To między innymi familijna historia "O psie, który jeździł kolejną", kostiumowa "Kochanica króla Jeanne du Barry", z powracającym na ekran Johnnym Deppem, oraz thriller "Ultimatum", którego gwiazdą jest Liam Neeson.
Film familijny "O psie, który jeździł koleją" Magdaleny Nieć, oparty został na podstawie słynnego opowiadania dla dzieci Romana Pisarskiego. Życie Zuzi (Liliana Zajbert), której tata Piotr (Mateusz Damięcki) pracuje na kolei, zmienia się nie do poznania, kiedy wkracza w nie Lampo - niezwykły pies-podróżnik. Wyjątkowy owczarek, którego wyprawy pociągiem są sensacją i hitem internetu, z miejsca zostaje najlepszym przyjacielem mającej problemy z sercem dziewczynki. Niestety, zazdrosny o sławę Lampo Dyrektor (Adam Woronowicz) robi wszystko, żeby pozbyć się psa ze swojej stacji. Kiedy mu się to udaje, rozdzielona z ukochanym pupilem Zuzia zaczyna chorować. Chociaż wszyscy starają się jej pomóc, szybko staje się jasne, że tylko bliskość i przyjaźń czworonoga mogą być lekarstwem, którego dziewczynka tak bardzo potrzebuje.
Johnny Depp, po ponad trzech latach przerwy od grania, wrócił do aktorstwa. Wcześniej musiał uporać się z oskarżeniami byłej żony Amber Heard, która twierdziła, że w trakcie ich małżeństwa bił ją i molestował. Aktor wcielił się w główną rolę w dramacie kostiumowym "Kochanica króla Jeanne du Barry" Maïwenn, który zainaugurował tegoroczny festiwal filmowy w Cannes. Produkcja przedstawia losy Jeanne Vaubernier (w tej roli reżyserka), młodej i ambitnej kobiety ze społecznych nizin, która wykorzystuje swoją inteligencję i powab, aby wspinać się po szczeblach drabiny społecznej. Staje się ulubienicą króla Ludwika XV (Depp), a ten dzięki niej odzyskuje apetyt na życie. Wbrew wszelkim konwenansom i etykiecie Jeanne przenosi się do Wersalu, wywołując skandal na dworze.
W thrillerze "Ultimatum" Liam Neeson po raz kolejny daje popis swoich umiejętności. 71-letni gwiazdor kina akcji w filmie Nimróda Antala wciela się w Matta Turnera, mieszkającego w Berlinie amerykańskiego biznesmena Matt Turner, który odwożąc dzieci do szkoły, odbiera tajemniczy telefon. Głos ze słuchawki informuje go, że w jego samochodzie jest bomba, a brak współpracy czy próba kontaktu z policją grożą natychmiastową eksplozją. Aby uratować siebie i bliskich, Matt będzie musiał wykonać szereg zleceń nieznanego szantażysty. Jeśli odmówi, uzbrojony ładunek wybuchnie, zabijając Matta i niszcząc wszystko dookoła. Zmuszony do ciągłej jazdy, niemogący opuścić pojazdu mężczyzna rozpoczyna bezprecedensową walkę z czasem i desperacki wyścig po to, by ocalić życie.
Vincent (Denis Ménochet) i Olga (Marina Foïs), główni bohaterowie francusko-hiszpańskich "Bestii", to spokojna para, która osiedliła się w jednej z galicyjskich wiosek. Wiodą tam niespieszne życie, zajmując się uprawą warzyw oraz renowacją opuszczonych domów. Codzienna sielanka ma jednak też swoje mroczne strony. Zwłaszcza, że relacje pary bohaterów z miejscowymi nie układały się nigdy tak, jak by sobie tego życzyli. Sąsiedzki konflikt z porywczymi braćmi Xanem i Lorenzo wzmaga na sile, gdy para decyduje się podjąć niepopularną w okolicy decyzję. Ku ich zaskoczeniu z pozoru nie aż tak istotna różnica zdań ma dużo większe konsekwencje, niż mogliby się tego spodziewać. Napięcie w wiosce niebezpiecznie narasta, dochodząc do momentu, z którego nie ma już odwrotu.
Familijny film przygodowy "Kompas szkieletora" opowiada o trzynastoletnim Champie Brownie, który ma wkrótce wyprowadzić się wraz z rodzicami ze swojego miasteczka. Oznacza to pożegnanie z przyjaciółmi z dzieciństwa. Tymczasem okazuje się, że grupę młodych poszukiwaczy przygód czekają jeszcze niemałe tarapaty i niesamowita wyprawa - znajoma okolica skrywa bowiem pewien sekret. Chłopiec znajduje w lesie szkielet poszukiwacza złota z XIX wieku, tajemniczy kompas i pożółkły ze starości dziennik. Odważni badacze są gotowi rozwiązać zagadkę i podążyć śladami zaginionego skarbu. Nie odstraszy ich nawet ryzyko, jakie niesie podróż w czasie!
Sebastian Fabijański gra jedną z głównych ról w polsko-włoskim thrillerze akcji "Black Bits". Dora (Jordan Alexandra) i Beth (Yvonne Mai), po kradzieży nowej neurotechnologii, znajdują schronienie w tajemniczym budynku w lesie. Odkrywają tam coś, co zmienia ich wszystkie plany. Okazuje się, że wpadły w pułapkę bez wyjścia, a wszystko, co ich otacza, może być śmiertelną pułapką.
W piątek do kin wchodzą też dwa polskie dokumenty. "Naszość - tylko dla nienormalnych" to opowieść o grupie mieszkańców Poznania, w latach dziewięćdziesiątych XX wieku tworzących "Akcję Alternatywną Naszość", wymyślających happeningi ośmieszające polityków, działaczy komunistycznych, organizujących protesty przeciwko zbrodniczej działalności Putina. Międzypokoleniowa i ideowo różnorodna grupa, na czele której stał Piotr Lisiewicz, wydaje także tytułowe pismo, na łamach którego znalazły się rysunki oraz liczne wiersze tworzone przez członków formacji. Grupa wydała także tomik poezji zatytułowany "Flaki z nietoperza". Ich potyczki z systemem sądowniczym, policją i mediami stają się opowieścią o nieznanej liście swoistych tabu tamtego czasu. Pokazują też uniwersalną i antytotalitarną moc śmiechu i ludzkiej kreatywności.
Ten film powstawał blisko 20 lat! Gdy rozpoczynały się zdjęcia, niewielu słyszało o rodzinie Ulmów i niewielu było zainteresowanych ich niezwykłą historią. Mimo to reżyser, Dariusz Walusiak, zbierał materiały, rejestrował relacje świadków, pamiętających jeszcze rodzinę Józefa i Wiktorii, odkrywał nowe fakty, badał motywacje i uczucia zarówno jasnych bohaterów tej historii, jak i tych odpowiedzialnych za tę i inne zbrodnie. Pierwszym nagranym rozmówcą w 2004 roku był... brat Józefa Ulmy. Zarówno on, jak i kilkunastu innych świadków, których zarejestrowano na potrzeby filmu, dziś już nie żyją.
Pretekstem do zamknięcia i opowiedzenia nareszcie tej historii stało się jedno z najbardziej niezwykłych wydarzeń w historii Kościoła. Po raz pierwszy na ołtarze trafia cała rodzina, w tym nienarodzone dziecko! Ten bezprecedensowy fakt nadaje dziełu reżysera ostateczny kształt. "Ulmowie. Błogosławiona rodzina" nie jest już w pierwszej kolejności filmem o zbrodni i nienawiści, lecz o nadziei i miłosierdziu. Jest opowieścią o dobru, które pokonuje zło; o sensie poświęcenia; o człowieczeństwie, które triumfuje...