Reklama

Von Donnersmarck wspiera Cruise'a

Florian Henckel von Donnersmarck - reżyser nagrodzonego Oscarem filmu "Życie na podsłuchu" - poparł Toma Cruise'a i jego wzbudzający w Niemczech kontrowersje projekt "Valkyrie".

"Valkyrie" to producencki pomysł Cruise'a, który w filmie reżyserowanym przez Bryana Singera ("Superman: Powrót") wcielić ma się w postać Klausa von Stauffenberga - inicjatora nieudanego zamachu na Adolfa Hiltlera.

Projekt, do którego zdjęcia miały ruszyć w lipcu w niemieckim studiu Babelsberg, wywołał nad Renem spore kontrowersje. Powodem protestów niemieckich polityków był fakt scjentologicznego uwikłania Toma Cruise'a - ruchu religijnego, który w Niemczech uznawany jest powszechnie za groźną sektę.

Reklama

Po wielu przepychankach niemieckie władze odmówiły producentom zgody na zdjęcia w berlińskim Bendlerblocku. To miejsce, w którym von Stauffenberg wspólnie z innymi spiskowcami próbowali zgładzić Hitlera przy pomocy umieszczonej w walizce bomby. Tam także odbyła się egzekucja zamachowców.

We wtorkowym wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung" von Donnersmarck zwraca uwagę, że Cruise jak nikt nadaje się do tego, by wcielić się w postać jednego z niewielu bohaterów ery Hiltera.

"Cruise to najbardziej kasowa gwiazda Hollywood. Jej blask pozwoli mocniej oświetlić te nieliczne jasne punkty mrocznego rozdziału naszej historii" - twierdzi niemiecki reżyser.

"To silniej wpłynie na pozytywne postrzeganie Niemiec na świecie, niż organizacja 10. Mistrzostw Świata w piłce nożnej" - dodaje von Donnersmarck.

Twórca "Życia na podsłuchu" powiedział, że historia Stauffenberga jest praktycznie nieznana poza granicami Niemiec i że Niemcy powinni być wdzięczni Cruise'owi za zainteresowanie tematem.

Hollywood Reporter
Dowiedz się więcej na temat: Tom Cruise | kontrowersje | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy