Reklama

Viggo Mortensen: Kupiłem konia Aragorna

Viggo Mortensen, grający Aragorna w filmowej ekranizacji trylogii Tolkiena "Władca pierścieni", w jednym z ostatnich wywiadów wyznał m.in., że kupił konia, którego dosiadał w filmie "Dwie Wieże". "Wiele przeszliśmy razem" - uzasadnił swój zakup aktor. Mortensen opowiedział także o swym najnowszym filmie, "Hidalgo", w którym wciela się w autentyczną postać, słynnego jeźdźca Franka T. Hopkinsa.

"Kupiłem nie tylko tego konia, kórego jako Aragorn dosiadałem na planie Dwóch Wież, ale jeszcze jednego. Na razie nie przywiozłem ich do Stanów. Dobrze, że to ja byłem nabywcą - kilku innych sprzedanych koni zabrakło, gdy się okazało, że są potrzebne filmowcom podczs dokrętek. Zakup okazał się więc nader praktyczny. Ale ja po prostu polubiłem te zwierzęta, wiele przeszliśmy razem" - powiedział Viggo Mortensen.

Podczas realizacji filmu w Nowej Zelandii do prasy dochodziły pogłoski, że aktor bardzo utożsamia się ze swoim bohaterem, Aragornem. Pisano m.in. o noclegach w lesie z mieczem u boku i w tym samym, przez wiele dni nie zmienianym ubraniu.

Reklama

Poproszony o komentarz w tej sprawie, Mortensen stwierdził: "Z doniesień można było wywnioskować, że robiłem to wszystko przez cały czas, a to nieprawda. Chciałem skorzystać z okazji, że znalazłem się w Nowej Zelandii - jeździłem więc autostopem, łowiłem ryby, czasem sypiałem w różnych miejscach. Wszyscy myśleli, że paraduję sobie w kostiumie, a ja cały czas miałem zajęcie na planie. W przeciwieństwie do innych aktorów nie dano mi czasu na próby do roli. Od razu więc rzuciłem się w wir pracy i tak już zostało".

Przy okazji aktor opowiedział o atmosferze, jaka panowała na planie filmu "Władca Pierścieni: Dwie Wieże".

"Ktoś może i mógłby narzekać, jakie to ciężkie jest życie aktora. G**** prawda. To luksusowe życie. Mimo to nie zabrakło na planie chwil, gdy komuś było ciężko - czy to aktorom, czy ekipie. To była długa przygoda, dlatego żaden rozpuszczony gnojek nie zagrzałby długo miejsca na planie. W takich okolicznościach trzeba wybić sobie z głowy wszelkie wyskoki. Z pewnością każdy miał chwile depresji, bywaliśmy chorzy i zmęczeni, czasem nic się nie kleiło, ale wspieraliśmy się nawzajem" - mówił.

Na koniec Viggo Mortensen opowiedział o filmie "Hidalgo", w którym gra słynnego jeźdźca Pony Express, Franka T. Hopkinsa.

"Mój bohater bierze udział w morderczym wyścigu na koniach w Arabii Saudyjskiej. Spodobało mi się, że mimo wysokiego budżetu, nie będzie to historia Amerykanina, który jedzie za granicę i uczy czegoś tubylców albo daje im wycisk. Bohater uczy się o nich wielu rzeczy, w efekcie czego i siebie poznaje lepiej. Myślę że, szczególnie teraz, obejrzenie takiej historii wyjdzie Amerykanom na zdrowie" - oświadczył Mortensen.

"Władca Pierścieni: Dwie Wieże" na ekranach polskich kin pojawi się 31 stycznia 2003 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Viggo Mortensen | film | Władca pierścieni | wieże | aktor | Dwie wieże
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama