Reklama

"Urodziny Mistrza!": Olaf Lubaszenko uczcił Franciszka Pieczkę

W poniedziałek, 18 stycznia, 93 lata skończył jeden z najwybitniejszych, a zarazem najpopularniejszych polskich aktorów - Franciszek Pieczka. Mistrzowi, który ma na koncie role w ponad 130 filmach i serialach, życzenia na Instagramie złożył Olaf Lubaszenko. Piotr Gąsowski dodał do nich wzruszający komentarz.

W poniedziałek, 18 stycznia, 93 lata skończył jeden z najwybitniejszych, a zarazem najpopularniejszych polskich aktorów - Franciszek Pieczka. Mistrzowi, który ma na koncie role w ponad 130 filmach i serialach, życzenia na Instagramie złożył Olaf Lubaszenko. Piotr Gąsowski dodał do nich wzruszający komentarz.
Franciszek Pieczka skończył 93 lata /AKPA

Jednym zawsze będzie się kojarzył z Gustlikiem z serialu "Czterej pancerni i pies", inni lepiej pamiętają go z roli Stanisława Japycza w "Ranczu", ale są też tacy, którzy kojarzą go z postacią świętego Piotra albo nawet Boga, bo i takie role grywał.

Wcielenia aktorskie Franciszka Pieczki, a jest w filmografii tego aktora ponad 130, zapadły w pamięć wielu pokoleń Polaków. Wśród fanów tego artysty, który w poniedziałek, 18 stycznia, skończył 93 lata, są też jego młodsi koledzy po fachu. Świadczy o tym wpis, który z okazji urodzin Pieczki opublikował Olaf Lubaszenko.

Reklama

"Urodziny Mistrza! Ludzi, którzy budzą u nas szacunek ponad podziałami jest u nas naprawdę niewielu. Pan Franciszek Pieczka jest jednym z nich!" - napisał na Instagramie aktor.

Post zilustrował zdjęciem, do którego pozuje razem z jubilatem. Lubaszenko przeprosił przy tym, że już raz opublikował tę fotografię. Zrobił to 18 lutego ubiegłego roku, kiedy - jak wówczas wyznał - skorzystał z okazji i poprosił Pieczkę o wspólne zdjęcie. Ujawnił wtedy początki swojej znajomości z mistrzem.

"Pana Franciszka Pieczkę poznałem 36 lat temu, zagrałem w filmie jego wnuka, tak paskudnego, że dziadek osobiście go powiesił - to nie był miły początek znajomości" - napisał rok temu Lubaszenko, a Pieczkę nazwał wówczas "wspaniałym, wybitnym aktorem i ciepłym, dowcipnym człowiekiem".

Komentarze pod urodzinowym postem Lubaszenki ujawniły, że nie jest on jedynym polskim aktorem zauroczonym talentem i osobowością Franciszka Pieczki.

"Wspaniały Pan" - napisał Jacek Kopczyński, a Jakub Gąsowski dodał: "Sto lat dla Pana Franciszka!" Bardziej wylewny była ojciec tego drugiego, Piotr Gąsowski. "Olaf! Cudne są Twoje słowa! Dziękuję! I dziękujemy oraz gratulujemy Panu Franciszkowi za wszystko, za bycie dla nas kimś bardzo ważnym i kimś, kto jest z nami... od zawsze! I na zawsze!" - napisał aktor.

Franciszek Pieczka urodził się 18 stycznia 1928 roku w Godowie na Górnym Śląsku, jako najmłodszy z sześciorga dzieci Walerii i Franciszka Pieczków. Choć Godów do 1922 roku znajdował się w granicach Niemiec, rodzina przyszłego aktora pielęgnowała przywiązanie do polskości, a jego ojciec brał udział w powstaniach śląskich.

Swoją karierę artystyczną Franciszek zaczął od muzyki - był organistą w miejscowym kościele. Od dziecka fascynował się kinem i marzył o tym, by zostać aktorem. Zdał do warszawskiej PWST, którą ukończył w 1954 roku. W tym samym roku debiutował też na dużym ekranie - w "Pokoleniu" Andrzeja Wajdy". To był początek jego fenomenalnej, trwającej do dziś kariery.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Franciszek Pieczka | Olaf Lubaszenko | Piotr Gąsowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy