"Uprowadzenie Agaty": Córka polityka ucieka z domu
20 sierpnia mija 25 lat od premiery "Uprowadzenia Agaty" w reżyserii Marka Piwowskiego. Obraz inspirowany był głośną ucieczką z domu nieletniej córki ówczesnego wicemarszałka Sejmu, Andrzeja Kerna.
"O zniknięciu Moniki Kern dowiedziałem się z reportażu w 'Gazecie Wyborczej' i wówczas postanowiłem zrobić o tym wydarzeniu film dokumentalny, ale Monika i Maciek długo ukrywali się, bohaterów więc nie było, nie znałem ich przygód" - Marek Piwowski przyznał w rozmowie z "Przekrojem", że początkowo planował realizację dokumentu.
I choć "Uprowadzenie Agaty" inspirowane jest okładkowym tematem, Piwowski chciał uniknąć doraźności. "Choć inspiracją dla mnie była historia Moniki i Maćka, w scenariuszu odszedłem od zdarzeń autentycznych (...) Realizując ten film, nie chciałem się włączyć w walkę polityczną. Najważniejsze było dla mnie to, że w ciągu trzech ostatnich lat wyrosła nam w Polsce elita, która zajadle broni się przed mezaliansem" - dodawał reżyser.
Główny bohater "Uprowadzenia Agaty" - Cygan, ma jeszcze przed sobą siedem dni odsiadki, ale wiedziony przeczuciem ucieka z więzienia, kiedy niespodziewanie nadarza się okazja. Tak poznaje młodziutką Agatę, córkę wpływowego polityka, z którą połączy go miłość od pierwszego wejrzenia.
Zauroczenie dziewczyny nie podoba się jednak jej rodzicom, którzy w obawie, że wybryki nieletniej zachwieją karierą ojca, postanawiają umieścić Agatę w szpitalu psychiatrycznym. Cygan ma trafić z powrotem do więzienia i na zawsze zniknąć z życia posła i jego rodziny. Młodzi krzyżują jednak plany polityka i uciekają. Podczas ucieczki biorą ślub w obrządku cygańskim, który jednak nie kończy się happy endem.
"Zawsze udawało mi się robić filmy za pieniądze tych, których ośmieszałem" - deklarował Marek Piwowski, który w "Uprowadzeniu Agaty" pod przykrywką subtelnego melodramatu skonstruował zjadliwą satyrę na ówczesną Polskę. Z komediową lekkością pokazał obłudę księży, chamstwo solidarnościowych polityków wchodzących nieświadomie w buty swoich komunistycznych poprzedników, policjantom kazał prowadzić strajk głodowy, a nowobogackim maskować głupotę grubością portfela. Nie stracił jednak z oczu sedna swojej historii - baśni o czystym uczuciu, które opiera się nędznemu światu - czytamy w opisie filmu.
W głównych rolach w "Uprowadzeniu Agaty" wystąpili: absolwent Szkoły Teatralnej - Sławomir Federowicz i uczennica łódzkiego liceum - Karolina Rosińska, którzy nadali filmowi Piwowskiemu posmaku "Romea i Julii", przed łzawym melodramatem obroniła jednak film muzyczna ironia: obok "Ave Maria" Schuberta i miłosnych piosenek Seweryna Krajewskiego (np. "Wielka miłość"), słychać agresywne protest songi szykanujące raczkujący polski kapitalizm.
Ich wątek luźno opierał się na skandalu politycznym z lat 90., kiedy to córka wicemarszałka Kerna uciekła z domu, aby wziąć ślub z poznanym na dyskotece chłopakiem. Polityk miał jej wówczas szukać przy pomocy aparatu państwowego, a później niezbyt zręcznie tuszować całą sprawę.
Obok młodych aktorów świetnie wypadli ostrożnie wykorzystujący komediowe środki Jerzy Stuhr i błyszcząca dawną urodą Pola Raksa (w rolach rodziców Agaty), a w jednym z epizodów zaskoczył sam prezydent Lech Wałęsa.
Obsadę uzupełnili: Cezary Pazura (policjant w stogu siana), Wojciech Mann (dowódca głodówki policjantów), Krzysztof Materna (dyżurny psychiatra), Janusz Rewiński (wiceminister, ojciec byłego narzeczonego Agaty), Wojciech Waglewski (grający na gitarze kolega Cygana z celi) oraz... sam reżyser, który wcielił się w postać "ojca" Cygana.
W filmie Piwowskiego (odkrywcy naturszczykowskiego talentu Jana Himilsbacha) nie mogło też zabraknąć amatorów - w filmie wystąpiło m.in. wielu bezdomnych z warszawskiego Dworca Centralnego.
"Widzowie prapremiery (średnia wieku znacznie wyższa od średniej w kinach) dostrzegli w 'Uprowadzeniu Agaty' przede wszystkim film polityczny, o konkretnej formacji sprawującej władzę i jej grzechach. Dla młodych ważniejsza może być historia zakończonej tragicznie miłości, uprzytomniająca młodym coś, co już sami wiedzą: że marzenie o świecie bez przegród znów staje się nierealną mrzonką. A więc też blisko polityki, choć w innym wymiarze. Natomiast sam reżyser - kiedy pogratulowano mu na konferencji prasowej pierwszego od lat prawdziwego filmu politycznego - odpowiedział, że był przekonany, iż robi melodramat" - Bożena Janicka relacjonowała w "Kinie" emocje towarzyszące premierze obrazu Piwowskiego.
Dzięki roli w "Uprowadzeniu Agaty" Karolinę Rosińską okrzyknięto jedną z najbardziej obiecujących młodych aktorek lat 90. 19-letniej wtedy dziewczynie ekranowy debiut miał otworzyć drogę do wielkiej filmowej kariery. Po premierze w 1993 roku zagrała jeszcze kilka ról. Ta najbardziej znana to Noemi w "Poranku kojota" Olafa Lubaszenki, komedii wciąż chętnie nadawanej w różnych telewizjach. Ten film dla niej znaczył wiele. Wydawało się, że aktorkę i reżysera będzie łączyć coś więcej niż przyjaźń. Ich drogi jednak się rozeszły. Aktorka w poszukiwaniu szczęścia wyjechała do Los Angeles. Po powrocie do Polski mogliśmy ją oglądać m.in. w serialu "Pierwsza miłość".
Ekranowy partner Rosińskiej - Sławomir Fedorowicz - również nie zrobił wielkiej kariery. Mimo iż cały czas pozostaje aktywnym aktorem teatralnym (był w zespołach Teatru im. Słowackiego w Krakowie, Teatru im. Kochanowskiego w Opolu oraz Teatru Narodowego w Warszawie), na dużym ekranie mogliśmy oglądać go sporadycznie (epizody w "Nic śmiesznego" Marka Koterskiego, czy "Cwale" Krzysztofa Zanussiego). Fedorowicz pojawia się również w serialach, zazwyczaj są to jednak tylko gościnne występy, jak w "Kryminalnych", "Układzie warszawskim", czy "M jak miłość".