Tyler Perry najlepiej opłacanym filmowcem na świecie. Wyprzedził Jamesa Camerona
Najnowsze zestawienie 10 najlepiej opłacanych artystów, według magazynu "Forbes", otwiera grupa Genesis. Legendarny zespół wyprzedził Stinga i Tylera Perry'ego. Najlepiej zarabiającą i zarazem jedyną kobietą w opublikowanym zestawieniu jest Taylor Swift, która uplasowała się na pozycji dziewiątej. Wszyscy, którzy znaleźli się na tej liście, zarobili w sumie ponad 1,3 miliarda dolarów.
Pierwsze miejsce grupie Genesis zapewniła kwota 230 mln dolarów, która w roku ubiegłym trafiła na konto muzyków. Lwią część wpływów stanowi suma ponad 300 mln dolarów, za którą wytwórnia Concord wykupiła prawa do utworów, które Phil Collins, Mike Rutherford i Tony Banks nagrywali podczas karier solowych, jak i do muzyki, którą stworzyli wspólnie w ramach grupy Genesis. Reszta to wpływy z koncertów. Po odliczeniu opłat dla menedżerów, prawników i agentów oraz innych kosztów, muzycy zamknęli miniony rok z sumą 230 mln dolarów.
Na drugim miejscu zestawienia uplasował się Sting. Były frontman i basista zespołu The Police, podobnie jak liderzy rankingu, w minionym roku wzbogacił się sprzedając za 300 mln dolarów prawa do swojego katalogu muzycznego. Ostatecznie artysta zamknął ubiegły rok inkasując 210 mln dolarów.
W czołówce rankingu znalazł się i Tyler Perry. Zeszłoroczne wpływy amerykańskiego aktora, reżysera i producenta filmowego wyniosły 175 mln dolarów. Tuż za nim, z rocznym dochodem rzędu 160 mln dolarów, uplasowali się twórcy "South Park" Trey Parker i Matt Stone. Pierwszą piątkę zestawienia zamyka kolejny duet - twórcy "Simpsonów" James L. Brooks i Matt Groening zainkasowali w ubiegłym roku 105 mln dolarów.