Twórca "Włatcóf móch" o historii Polski
"Kreskostoria Polski" - to tytuł opowiadającego o historii naszego kraju serialu animowanego, nad którym pracują autorzy popularnych "Włatcóf móch". Pilotażowy odcinek nowego serialu, zatytułowany "Gdzie jest krzyż?", od 20 stycznia będzie pokazywany w kinach 5D.
We wtorek zaprezentowano go dziennikarzom na konferencji prasowej w Warszawie. Serial z - jak przyznają sami twórcy - "niestandardowym podejściem do dziejów Polski", sporą dawką humoru i "niekonwencjonalną formułą", skierowany jest do uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych oraz do widzów dorosłych.
"Kreskostoria Polski", zrealizowana w technice animacji 2D, jest produkcją Studia Animacji Xantus, które ma siedziby we Wrocławiu i w Warszawie. Studio to było wcześniej odpowiedzialne m.in. za produkcję serialu "Włatcy móch", opowiadającego o niesfornych uczniach szkoły podstawowej.
Pomysłodawcą nowego serialu jest Przemysław Kruszyński, a reżyserem i scenarzystą Bartek Kędzierski. Kędzierski dał się już poznać publiczności jako reżyser i scenarzysta serialu "Włatcy móch", gdzie udzielał ponadto swojego głosu jednemu z animowanych bohaterów, Czesiowi.
Postaci w "Kreskostorii Polski" mówią głosami znanych aktorów, m.in. Borysa Szyca i Przemysława Bluszcza. Narratorem w serialu jest Marek Kondrat.
Scenariusz tworzony jest we współpracy z konsultantami historycznymi, którzy mają zadbać o to, by wydarzenia przedstawiane w serialu odpowiadały historycznym faktom. Jednym z konsultantów jest dr Przemysław Kulesza, historyk z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Pierwszy odcinek "Kreskostorii...", trwający 25 minut, pt. "Gdzie jest krzyż?", opowiada o Mieszku I, Dobrawie i chrzcie Polski w 966 roku. "Kolejne będą m.in. o Bolesławie Śmiałym, Bolesławie Krzywoustym, Henryku Brodatym. Opowiadając o historii Polski, dojdziemy aż do 1989 roku" - wyjaśnił na wtorkowej konferencji dr Kulesza.
Pomysłodawca serialu Przemysław Kruszyński poinformował, że twórcy planują zrealizowanie 26 odcinków, składających się na dwa sezony. "Pierwszy sezon, 13 odcinków, skończymy w marcu 2013 r., a sezon drugi pod koniec 2013 roku" - tłumaczył. Jak powiedział Kruszyński, serial będzie prezentowany najprawdopodobniej w internecie i być może w telewizji. "Zainteresowanie wykazały już trzy duże portale oraz jedna bardzo istotna w Polsce telewizja" - powiedział Kruszyński, nie podając nazw. Jak wyjaśnił, pokazy pilotażowego odcinka w kinach mają być formą testu dla nowej produkcji, pozwolić twórcom na zbadanie reakcji publiczności na formułę serialu.
Reżyser i scenarzysta Bartek Kędzierski zapowiedział na konferencji: "Opowiemy o historii w sposób atrakcyjny". Seria ukaże m.in. takie fakty z dziejów Polski, o których mało mówi się na lekcjach historii w szkołach - zwrócił uwagę.
Pierwszy odcinek pełen jest humorystycznych opisów postaci i zdarzeń oraz zabawnych dialogów, prowadzonych często językiem współczesnym, z użyciem młodzieżowego slangu.
O Mieszku I dowiadujemy się z serialu, że "był praktykiem, a jego ulubioną praktyką było biesiadowanie z siedmioma żonkami". Brat Mieszka, Czcibor, "to zupełnie inna para kaloszy (...), wykształcony, elegancki, zorientowany w polityce zagranicznej, potrafił skłonić księcia do bardzo rozsądnych decyzji" - słyszymy. Mieszko mówi w serialu do brata: "Się wyluzuj Czcibor, bo osiwiejesz".
Nim Mieszko I przyjął chrzest w 966 r., ożenił się z Dobrawą, księżniczką czeską z dynastii Przemyślidów, córką księcia czeskiego Bolesława I Srogiego. "Muszę się ochajtnąć z chrześcijanką, sam też muszę się ochrzcić" - wyznaje Mieszko I swoim siedmiu poślubionym wcześniej żonom.
Wcześniej książę chce się dowiedzieć czegoś o przyszłej małżonce. Dopytuje w serialu: "Ta córka Bolka, jak jej tam, Dobrawa, ładna przynajmniej?". Brat Czcibor odpowiada: "Można powiedzieć, przystojna". Mieszko jest jednak nieufny, "świetnie, czyli megapasztet" - podejrzewa. Dobrawa ostatecznie okazuje się atrakcyjna. "Ee, nie jest tak źle, bufory i te sprawy w porządalu. No i z twarzy też ujdzie" - mówi w serialu Mieszko na widok przyszłej żony. Dobrawa zastrzega jednak: "Najpierw chrzest, a później tiru-miru".
Ciekawi Cię, co jeszcze w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!