Twórca "Leaving Neverland" o ataku z 11 września
Świat poznał nazwisko Dana Reeda za sprawą jego filmu dokumentalnego "Leaving Neverland", którego bohaterami byli dwaj mężczyźni, którzy w młodości utrzymywali bliskie kontakty z Michaelem Jacksonem i oskarżali go o pedofilię. Teraz Reed przygotowuje się do nakręcenia kolejnego dokumentu, który zapowiadany jest jako najbardziej złożony w jego karierze. Dotyczył będzie ataków z 11 września 2001 roku.
Jak informuje portal "Deadline", amerykańska stacja PBS nabyła prawa do wyemitowania dokumentu Reeda, który wcześniej został zamówiony przez brytyjską stację Channel 4. Nowy film dokumentalny Dana Reeda nosił będzie tytuł "In the Shadow of 9/11" ("W cieniu 11 września"), a jego bohaterami będą członkowie tzw. Siódemki z Liberty City (The Liberty City Seven). To siedmiu wywodzących się z religijnego kultu znanego jako Universal Divine Saviors (Uniwersalni Boscy Zbawcy) czarnoskórych mężczyzn, którzy zostali oskarżeni o to, że pomogli członkom Al-Ka’idy w przeprowadzeniu zamachów terrorystycznych na dwie wieże nowojorskiego World Trade Center.
Członkowie Siódemki z Liberty City nie byli muzułmanami. Nie posiadali broni i nigdy nie kontaktowali się z nikim z Al-Ka’idy. Podczas dwóch pierwszych procesów członkowie ławy przysięgłych nie byli w stanie wydać jednogłośnego wyroku. W trakcie trzeciego procesu, który odbył się trzy lata po aresztowaniu, skazanych zostało pięciu oskarżonych. W kolejnych latach zostali po cichu wypuszczeni na wolność. Ale na zawsze zostali naznaczonymi łatką terrorystów.
"Jesteśmy dumni z tego, że pokażemy amerykańskim widzom tę historię niesprawiedliwości będącej pokłosiem ataków z 11 września. Jak również z tego, że po raz pierwszy będziemy współpracować z Danem. To niesamowity filmowiec, którego poświęcenie w odkrywaniu prawdy jest idealnym przykładem świetnego dziennikarstwa śledczego" - mówi Raney Aronson-Rath z PBS.