Reklama

​Twórca filmu "Godzilla vs. Kong" przeniesie na duży ekran "Thundercats"

Adam Wingard, którego "Godzilla vs. Kong" podbija właśnie światowe kina, ma już nowe zajęcie. Będzie reżyserował film na podstawie popularnego serialu animowanego "Thundercats". Kluczową rolę w tej produkcji odegrają wygenerowane komputerowo efekty wizualne, na których film ma być w pełni oparty. Jak podkreśla reżyser, nie jest zainteresowany stworzeniem dzieła, który przypominałby jedną z największych klap ubiegłego roku - musical "Koty".

Adam Wingard, którego "Godzilla vs. Kong" podbija właśnie światowe kina, ma już nowe zajęcie. Będzie reżyserował film na podstawie popularnego serialu animowanego "Thundercats". Kluczową rolę w tej produkcji odegrają wygenerowane komputerowo efekty wizualne, na których film ma być w pełni oparty. Jak podkreśla reżyser, nie jest zainteresowany stworzeniem dzieła, który przypominałby jedną z największych klap ubiegłego roku - musical "Koty".
Adam Wingard /Jim Spellman/WireImage /Getty Images

Porównania do "Kotów" nasuwają się same. Bohaterami obydwu produkcji są kocio-ludzkie hybrydy. Jednak Wingard nie zamierza przebierać aktorów w kostiumy kotów. Ze słów reżysera wynika, że filmowa wersja "Thundercats" przypominać będzie fabularny remake'a "Króla lwa" z 2019 roku.

\Nie chcę na nowo wymyślać wyglądu moich bohaterów. Chcę, by wyglądali jak bohaterowie kreskówki. Chcę stworzyć film, jakiego jeszcze nie było. Hybrydę super realistycznego filmu z zastosowaniem techniki CGI, który stanowiłby pomost pomiędzy filmem animowanym, a filmem wygenerowanym komputerowo. To jest mój punkt wyjścia" - zapowiedział Wingard w rozmowie z portalem "Deadline", który pierwszy poinformował o tym projekcie.

Oryginalny serial "Thundercats" nadawany był w latach 1985-1989. Potem stacja Cartoon Network kontynuowała go w postaci jednosezonowych seriali emitowanych w 2011 i w 2020 roku. "Thundercats" opowiada o tytułowych kocio-ludzkich hybrydach zamieszkujących planetę Thundera. Kiedy muszą ją opuścić i przenieć się na Trzecią Ziemię, będą tam walczyć ze swoimi odwiecznymi wrogami, mutantami z planety Plun-Darr.

Reklama

Scenariusz filmowej adaptacji napiszą Wingrad oraz jego stały współpracownik Simon Barrett ("Jesteś następny", "Gość"), a wyprodukują ją Dan Lin i Roy Lee, który współpracował już z Wingardem przy jednym z jego poprzednich filmów, aktorską wersją mangi "Notatnik śmierci". Nie jest to jedyny projekt, nad którym pracuje aktualnie Adam Wingard. Jego nazwisko łączone jest również z rebootem filmu "Bez twarzy", w którym do swoich ról z oryginalnego filmu mieliby powrócić Nicolas Cage i John Travolta.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Adam Wingard
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy