Reklama

Trzynaście lat na to czekała. W końcu jest lepsza od swojego sławnego męża

To było jedno z największych tegorocznych oscarowych zaskoczeń. Annette Bening otrzymała piątą nominację w karierze za sprawą tytułowej roli w filmie Netfliksa "Nyad". Pobiła tym samym wynik swojego męża Warrena Beatty'ego. Czy uda jej się zdobyć upragnioną statuetkę, czego przy czterech aktorskich nominacjach ten legendarny gwiazdor nigdy się osiągnął?

To było jedno z największych tegorocznych oscarowych zaskoczeń. Annette Bening otrzymała piątą nominację w karierze za sprawą tytułowej roli w filmie Netfliksa "Nyad". Pobiła tym samym wynik swojego męża Warrena Beatty'ego. Czy uda jej się zdobyć upragnioną statuetkę, czego przy czterech aktorskich nominacjach ten legendarny gwiazdor nigdy się osiągnął?
Annette Bening podczas tegorocznego rozdania Złotych Globów /Gilbert Flores / Contributor /Getty Images

Annette Bening urodziła się 29 maja 1958 roku w Topece. Po ukończeniu Uniwersytetu Stanowego w San Francisco (studiowała sztuki teatralne), związała się z American Conservatory Theater, gdzie występowała przede wszystkim w klasycznym repertuarze szekspirowskim.

W 1987 roku zadebiutowała na scenie Broadwayu rolą Holly Dancer w sztuce "Przybrzeżne zaniepokojenie". Przedstawienie odniosło niebywały sukces i było wychwalane przez krytykę, co pozwoliło Bening rozpocząć karierę filmową.

Reklama

Jej pierwsza kinowa rola - sfrustrowanej żony w komedii "Na łonie natury" (1988) - przeszła jednak bez echa. O wiele lepiej było w wypadku kolejnej produkcji z jej udziałem. "Valmont" (1989) w reżyserii Milosa Formana był ekranizacją słynnych "Niebezpiecznych związków". Bening wcieliła się w postać występnej markizy de Merteuil (partnerował jej Colin Firth). Film zebrał niezłe recenzje, ale zostać przyćmiony przez realizowany równocześnie obraz Stephena Frearsa, w którym markizę - o wiele bardziej diabolicznie - zagrała Glenn Close.

Aktorskim przełomem okazał się dla Bening... następny film Frearsa, czyli "Naciągacze" (1990). W historii wzorowanej na popularnych "pulp fictions" aktorka wcieliła się w postać drobnej oszustki, w której zakochuje się młodszy od niej mężczyzna (John Cusack). Ta kreacja przyniosła ówczesnej 32-latce pierwszą nominację do Oscara (w kategorii "najlepsza aktorka drugoplanowa").

Następnie Bening wystąpiła w filmie Mike'a Nicholsa "Odnaleźć siebie" (1991). W produkcji według scenariusza J.J. Abramsa wcieliła się w postać żony nowojorskiego prawnika (Harrison Ford), który zostaje postrzelony w głowę. Przy pomocy rodziny musi na nowo nauczyć się podstawowych życiowych czynności. Film otrzymał mizerne recenzje, jednak London Film Critics' Circle wybrało Bening "Odkryciem roku".

W tym samym roku w "Czarnej liście Hollywood" (1991) - opowieści o mrocznych czasach antykomunistycznej nagonki w Fabryce Snów, Bening zobaczyliśmy w roli żony zaszczutego przez Makkartyzm reżysera, granego przez Roberta De Niro.

Zapowiadając Annette Bening na ceremonii wręczenia Oscarów w 1991 roku, prowadzący Billy Crystal zaanonsował ją jako "aktorkę, którą niedługo zobaczymy w roli Kobiety-Kota w 'Powrocie Batmana'". Szybko okazało się jednak, że jest w ciąży, w związku z czym producenci zdecydowali się na powierzenie tej roli Michelle Pfeiffer.

Bening nigdy tego nie żałowała, życie osobiste zawsze było dla niej ważniejsze niż zawodowe. Syn Stephen był jej pierwszym dzieckiem z Warrenem Beattym, starszym od niej o 21 lat gwiazdorem, którego aktorka poznała na planie filmu "Bugsy" (1992). Ślub wzięli w marcu 1992 roku. Doczekali się czwórki dzieci: dwóch córek i dwóch synów.

Po kilkuletniej przerwie, w czasie której poświeciła się macierzyństwu, gwiazda powróciła na ekrany za sprawą kreacji w filmach: "Przygoda miłosna" (1994), "Ryszard III" (19995) i "Prezydent - Miłość w Białym Domu" (1995). W tym ostatnim usidliła tytułowego bohatera - wdowca (Michael Douglas), który zakochuje się w pięknej i tajemniczej kobiecie.

Po kilku mniej udanych rolach, gwiazda pojawiła się w oscarowym hicie Sama Mendesa "American Beauty" (1999). I choć wszyscy zapamiętali z niego głównie kreację Kevina Spaceya (tudzież kultową scenę z Meną Suvari), ważną rolę w obrazie odegrała też Bening, wcielająca się w małżonkę głównego bohatera. "Postać, którą kreuje Annette jest obsesyjnie wręcz pochłonięta swoim wizerunkiem osoby, która odniosła sukces - szanowanej przez otoczenie, noszącej się odpowiednio i posiadającej wspaniały ogród" - tłumaczył reżyser, dodając że "Annette tak wiele wniosła do tej roli, że nabrała ona w końcu całkiem nowego wymiaru i charakteru". Samej Bening zapewniła drugą w karierze nominację do Oscara, premierową za rolę pierwszoplanową.

Kolejne takie wyróżnienie otrzymała zaledwie pięć lat później za tytułową kreację w komediodramacie "Julia" (2004) Istvána Szabó. W rozgrywającej się w latach 30. XX wieku produkcji, Bening wcieliła się w znaną aktorkę, która zdradzona przez kochanka, dokonuje wyrafinowanej zemsty. W oscarowym wyścigu aktorka musiała uznać wyższość Hilary Swank, nagrodzonej za "Nie czas na łzy". Otrzymała jednak Złoty Glob dla najlepszej aktorki w komedii lub musicalu.

W 2011 roku Bening znów otrzymała Złoty Glob w tej kategorii i była nominowana do Oscara za rolę pierwszoplanową. W komediodramacie "Wszystko w porządku" (2010) zagrała wraz z Julianne Moore parę w średnim wieku, której dzieci postanawiają odszukać swojego biologicznego ojca. Tym razem Bening przegrała walkę o statuetkę Akademii z Natalie Portman ("Czarny łabędź").

W kolejnych latach aktorka pojawiała się maksymalnie w jednym filmie rocznie. Ważne produkcje z jej udziałem w tym okresie to między innymi: "Rozdzieleni" (2014), "Idol" (2015), "Kobiety i XX wiek" (2016), "Co przyniesie jutro" (2019). Aktorka pojawiła się też w ekranizacji komiksu - "Kapitan Marvel" (2019), a także w nowej wersji klasycznej "Śmierci na Nilu" (2022).

Całemu światu przypomniała o sobie jednak dopiero za sprawą kreacji w filmie Netfliksa "Nyad" (2023). Opowiada on o tytułowej pływaczce, która zyskała sławę w 2013 roku, kiedy w wieku 64 lat pokonała wpław dystans dzielący Kubę od Florydy. 

Dokonała tego bez pomocy klatki, która chroniłaby ją przed zamieszkującymi te wody rekinami. Była to jej piąta próba pokonania tego dystansu. Nyad wyruszyła z Hawany aż do odległego o 177 kilometrów Key West. Dopłynęła tam w 53 godziny. Towarzyszył jej na łodzi 35-osobowy zespół. Wyczyn 64-latki nie został jednak potwierdzony przez żadną oficjalną organizację pływacką.

Niektórzy uważają bowiem, że Diana Nyad nie pływała sama i twierdzili, że mogła otrzymać pomoc od swojego zespołu. Dodawali również, że nie ma wystarczających dowodów na to, że kobieta ani razu nie wyszła z wody podczas pokonywania dystansu. Wszystko dlatego, że brakowało odpowiedniej dokumentacji wyczynu.

Jaka by nie była prawda, tytułowa kreacja przyniosła Bening piątą w karierze nominację do Oscara. Członkowie Akademii docenili również drugoplanową rolę Jodie Foster, wcielającej się w trenerkę pływaczki.

W tym roku aktorka po raz pierwszy w karierze zagra główną rolę w serialu. Dotąd ograniczała się co najwyżej do gościnnych występów. W "Apples Never Fall" - historii opartej na powieści Liane Moriarty, bestsellerze "New York Timesa" - wcieli się w Joy Delaney, która wraz z mężem Stanem sprzedaje swoją akademię tenisa, by w końcu zacząć cieszyć się życiem bez pracy, o jakim zawsze marzyli. Niedługo potem Joy znika, a czwórka dorosłych dzieci Delaneyów próbuje poskładać relację swoich rodziców i spojrzeć świeżym okiem na rodzinną historię.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Annette Bening
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy