Reklama

Trzymajcie się z dala od Hollywood

Młodych aktorów przestrzega przed Hollywood. Amerykański aktor James Cromwell, nominowany do Oscara za "Babe - świnka z klasą", kojarzony z serialu "Sześć stóp pod ziemią" jest gościem trwającego w Poznaniu Międzynarodowego Festiwalu Filmu i Muzyki Transatlantyk.

Cromwell w Poznaniu weźmie udział w pokazach filmów, poprowadzi też warsztaty pt. "Artysta w czasach Apokalipsy". W czwartek, 11 sierpnia, wraz m.in. z Danutą Stenką wystąpi w czytaniu sztuki "Influence" Shema Bittermana.

Czytanie odbędzie się w Instytucie Rozbitek w Rozbitku k/Poznania. Jak zapowiadają organizatorzy festiwalu, czytanie ma być podstawą do stworzenia w przyszłości filmu fabularnego, bo będzie w całości rejestrowane.

W poniedziałek aktor spotkał się z polskimi dziennikarzami. Pytany o rady, jakie daje jako uznany aktor młodym ludziom wchodzącym dopiero w ten zawód przyznał, że zawsze powtarza im: trzymajcie się z dala od Hollywood.

Reklama

"Kiedy mam okazję rozmawiać z młodymi ludźmi, pytają, co mają robić radzę im: znajdźcie w swoim gronie scenarzystę, reżysera, kompozytora, którzy mają coś do przekazania i zacznijcie tworzyć" - powiedział.

Cromwell przytoczył słowa swojego ojca, amerykańskiego reżysera, który krytykował amerykański sposób eksploatowania młodych talentów: brania najbardziej utalentowanych osób do Hollywood i "zużywania" ich w ciągu roku.

"Osobom zaczynającym w tym zawodzie mówię, by byli uparci. Drugą i nawet ważniejszą rzeczą jest to, by jeśli chcą być aktorami - byli artystami" - dodał.

Według Cromwella szansą dla młodych twórców jest obecnie internet, gdzie mogą oni publikować swoje filmy. Jego zdaniem w niedługiej przyszłości widzowie zainteresowani konkretną tematyką filmu znajdą odpowiadający im obraz w sieci.

"Jeśli ktoś będzie chciał zobaczyć np. film o dzieciach z Pittsburga - wyszuka taki film w Internecie. To znaczy, że te małe produkcje, kosztujące 50-100 tys. dolarów, będą konkurować z wielkimi hollywoodzkimi dziełami" - powiedział.

Przyznał, że jako aktor dwukrotnie pracował w Polsce, w tym przy realizacji filmu "The Wall" z 1982 roku o powstaniu w getcie warszawskim. Po raz drugi był to powstający m.in. w Krakowie film biograficzny "Jan Paweł II", gdzie wcielił się w rolę kard. Sapiehy.

Cromwell znany jest fanom seriali m.in. z roli George'a Sibley'a w "Sześć stóp pod ziemią". W "24 godzinach" zagrał ojca głównego bohatera, a w "ER" biskupa. Trzy razy był nominowany do nagrody Emmy. W 1995 roku otrzymał nominacje do Oscara - za najlepszą rolę drugoplanową w "Babe - śwince z klasą".

Cromwell jest aktywistą, weganem, mieszkańcem lewicowej artystycznej osady pod Nowym Jorkiem. Wspierał "Czarne Pantery" - organizację walczącą o prawa afroamerykańskiej mniejszości w USA. Aktywnie uczestniczy w walce o prawa zwierząt.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: James Cromwell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy