Reklama

Toruń: Himilsbach i Maklakiewicz

Cztery prace, z których każda przedstawia Jana Himilsbacha, odtwórcy roli Sidorowskiego w kultowym "Rejsie" i Zdzisława Maklakiewicza, filmowego inżyniera Mamonia, wystawiono na Starym Mieście w Toruniu. Jedna z nich ma trafić na stałe na miejscowy Bulwar Filadelfijski. O tym, która, zdecydują mieszkańcy miasta i turyści - pisze "Rzeczpospolita".

Prezentowane pod toruńskim Łukiem Cezara cztery prace otrzymały równorzędne wyróżnienia w ogólnopolskim konkursie na projekt i wykonanie kompozycji zatytułowanej "Rejs w Toruniu". Przedstawiają one stojących bądź siedzących, na przykład na łódce, Himilsbacha i Maklakiewicza odtwarzających główne role w filmie Marka Piwowskiego. Twórców prac inspirowały różne sceny z "Rejsu", na przykład rozmowa filmowego Sidorowskiego i Mamonia o kondycji polskiej kinematografii.

Prace wystawiono do publicznej oceny, gdyż wcześniej komisji konkursowej - przewodniczył jej profesor Romuald Drzewicki z Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu - nie udało się wyłonić laureata. Na ogłoszony w ubiegłym roku konkurs wpłynęło trzynaście projektów z całego kraju, z których w efekcie wybrano cztery - te, które swoimi rozwiązaniami "najmniej ingerowały w historyczną panoramę miasta".

Reklama

Pod pomysłem, by postaci bohaterów "Rejsu" znalazły się na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu, podpisał się między innymi Marek Piwowski, reżyser filmu. Idea zrodziła się we wrześniu 2002 roku, podczas toruńskiego benefisu "Rejsu".

"Zainspirowały mnie między innymi artykuły zamieszczane w lokalnej prasie" - mówi Zdzisław Bociek, przewodniczący Stowarzyszenia Komitet Rejs w Toruniu, które zajmuje się realizacją pomysłu.

"Z drugiej zaś strony wpłynął na to zły stan łodzi motorowej o nazwie Katarzynka, która na krótko pojawia się w kadrze Rejsu. Należało ją ratować, dlatego też zarząd Związku Miast Nadwiślańskich odkupił łódź od PTTK i finansuje jej remont.

Stowarzyszenie Komitet Rejs w Toruniu utworzyli w 2003 roku przedstawiciele Związku Miast Nadwiślańskich, a także Izby Przemysłowo-Handlowej, Towarzystwa Miłośników Torunia i PTTK.

" Wiele przemawia za tym, aby w tym mieście taka kompozycja przestrzenna, upamiętniająca Rejs, powstała" - przekonuje Zdzisław Bociek.

Choćby to, że w zrealizowanym w Toruniu "Rejsie" statystami byli mieszkańcy miasta, a film - opisujący rzeczywistość Polski lat 60. - uwiecznia dawną panoramę miasta od strony Wisły. Poza tym, mimo że premiera obrazu odbyła się 1970 roku, nadal nie słabnie zainteresowanie nim.

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Dowiedz się więcej na temat: Toruń | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy