Reklama

TOP 7 klasycznych filmów o miłości. Idealne na walentynki

Przedstawiamy zestawienie siedmiu klasycznych filmów z miłością w tle. Idealnych na walentynki. Niektóre pozycje są doskonale znane, niektóre zaś już nieco zapomniane.

"Ich noce" (1934), reż. Frank Capra

"Ich noce" to jeden z pierwszych wielkich filmów złotej ery Hollywood. Pierwszy w dziejach zdobył tzw. wielki szlem, czyli statuetki Oscara w pięciu najważniejszych kategoriach - najlepszy film, aktor, aktorka, reżyser i scenariusz. Przez 94 lata sztuka ta udała się tylko trzem filmom, oprócz obrazu Capry oscarowym pokerem mogą się pochwalić "Lot nad kukułczym gniazdem" (1975) i "Milczenie owiec" (1991).

"Jedna z tych historii, które bez szczególnie mocnej fabuły zdołają się przebić w wielkim stylu, [...], zręczna reżyseria Franka Capry oraz pełne ducha i dobrego humoru aktorstwo gwiazd" - recenzowano w 1934 r. na łamach magazynu "Variety".

Reklama

Clark Gable i Claudette Colbert w rolach głównych. On cyniczny dziennikarz, ona zbuntowana córka milionera, mężatka i przypadkowe spotkanie, które zmieni ich życie. Scenariusz oparto na opowiadaniu Samuela Hopkinsa Adamsa pt. "Night Bus". Dzięki tej produkcji początkująca wytwórnia filmowa Columbia Pictures stała się jednym z największych i najważniejszych graczy na rynku.

"Przeminęło z wiatrem" (1939), reż. Victor Fleming

"Od początku do końca 'Przeminęło z wiatrem' jest wizualną ucztą, rozwijającą niezliczone widoki architektury i stroju minionej epoki" - ocenił w 1939 r. w "Variety" John C. Flinn Sr.

Trudno zrobić zestawienie filmów z miłością w tle bez tej pozycji. Zrealizowana z wielkim rozmachem adaptacja słynnej powieści Margaret Mitchell od ponad 80 lat wzbudza zachwyt wśród widowni i krytyków. Vivien Leigh jako Scarlett O'Hara - piękna, uwodzicielska i rozkapryszona córka plantatora, i próbujący zdobyć jej miłość szarmancki i bezpośredni Rhett Butler (Clark Gable).

"Leigh [...] jest tak doskonale stworzona do tej roli przez artyzm i naturę, że każda inna aktorka w tej roli byłaby nie do pomyślenia" - ocenił na łamach "New Jork Timesa" kilka dni po premierze amerykański krytyk Frank S. Nugent.

Ujmując fabułę dość skrótowo: on (Rhett) kocha ją (Scarlett), ale ona woli innego (Ashley Wilkes - w tej roli Leslie Howard), który z kolei zakochany jest w jej pięknej Melanii (Olivia de Havilland). Tło tej historii stanowi wojna secesyjna i bolesny dla białej, uprzywilejowanej społeczności upadek zbuntowanego Południa. Dziewięć statuetek Oscara, w tym m.in. za najlepszy film, reżyserię (Fleming), najlepszą aktorkę (Leigh) oraz najlepszą aktorkę drugoplanową (Hattie McDaniel). Warto dodać, iż McDaniel była pierwszą w historii afroamerykańską laureatką głównej nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej. Pamiętajmy, że działo się to w czasach segregacji rasowej w USA.

"Pożegnalny walc" (1940) reż. Mervyn LeRoy

Kolejna produkcja z Vivien Leigh w roli głównej. Tym razem aktorka wciela się w piękną Myrę Lester - baletnicę, która podczas nalotów bombowych na Londyn poznaje na moście Roya Cronina (Robert Taylor). Oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. Niestety rozdziela ich powołanie Roya na front. Myra po znalezieniu w gazecie informacji o śmierci ukochanego popada w rozpacz. Traci pracę i stopniowo stacza się, aż w końcu pozbawiona jakiejkolwiek nadziei i środków do życia, z biedy i głodu zostaje prostytutką. Nieoczekiwanie jednak pewnego dnia zauważa Roya.

"Leigh kształtuje rolę dziewczyny doskonałym wyczuciem, przechodząc od niewinnej, kruchej tancerki do pustej, zapuszczonej ulicznicy, i z taką pewnością kreacji tworzy osobę o tak pociągającej naturalności, że obraz zyskuje w rezultacie znaczącą treść" - pisał w 1940 r. na łamach "New Jork Timesa" krytyk Bosley Crowther.

"Jest to jedna z tych słodko-gorzkich historii, przejmująco romantyczna opowieść o drobnej baletnicy, która poznaje młodego oficera armii brytyjskiej na moście Waterloo podczas ostatniej wojny światowej, zakochuje się w nim bez pamięci (a on w niej) [...] rozdziela ich wojna, a potem, gdy myśli, że zginął, zostaje zmuszona przez nędzę i rozpacz do najstarszego zawodu" - podsumował Crowther.

Scenariusz powstał na motywach sztuki Roberta E. Sherwooda - trzykrotnego zdobywcy Nagrody Pulitzera. Obraz zyskał dwie nominacje do Oscara.

"Casablanca" (1942), reż. Michael Curtiz

"Film prawdziwie kultowy i symbol autentycznego melodramatu" - mówiła PAP w 2022 r. z okazji 80-tej rocznicy polskiej premiery "Casablanki" filmoznawczyni Diana Dąbrowska.

Akcja toczy się w czasie II wojny światowej w Casablance (Maroko), pozostającej pod kontrolą kolaborującego z Niemcami francuskiego rządu. Do portowego miasta ściągają uciekinierzy z Europy. Oparta na sztuce Murraya Burnetta i Joan Alison zatytułowanej "Everybody Comes to Rick's" historia z Humphreyem Bogartem (Rick Blaine) i Ingrid Bergman (Ilsa Lund) w rolach głównych. Jest jeszcze ten trzeci - Paul Henreid (jako Victor Laszlo). W tle wojna, a główni bohaterowie muszą dokonać trudnego wyboru między dawnym, nie do końca wygaszonym uczuciem, a lojalnością wobec obecnej miłości. Trzy Oscary - dla najlepszego filmu, za reżyserię i scenariusz.

"Miejsce pod słońcem" (1951), reż. George Stevens

Elizabeth Taylor, Montgomery Clift i sześć Oscarów. W zasadzie wystarczające, by poświęcić dwie godziny na obejrzenie tego filmu.

"Clift, Shelley Winters i Taylor tworzą wspaniałe i przejmujące kreacje" - pisał w 1951 r. na łamach "Variety" Herb Golden.

Ekranizacja "Tragedii amerykańskiej" Theodore'a Dreisera. George Eastman (Clift) to pochodzący z biednej, robotniczej rodziny chłopak, który podejmuje pracę w fabryce tekstylnej, prowadzonej przez jego bogatego krewnego. Z czasem zakochuje się w dwóch kobietach. George musi dokonać wyboru pomiędzy biedniejszą, poznaną wcześniej Alice (Winters), a piękną, bogatszą ekonomistką Angelą (Taylor). Chłopakowi imponuje życie w luksusie, dlatego też dąży do zmiany statusu społecznego. Sprawy ulegają komplikacji, kiedy niespodziewanie okazuje się, że jedna z nich jest w ciąży.

"Romeo i Julia" (1968), reż. Franco Zeffirelli

Film wybitnego włoskiego reżysera z muzyką innej legendy z Półwyspu Apenińskiego, Nina Roty. Uznawany za jedno z najlepszych, o ile nie najlepszą ekranizację słynnego dramatu Williama Shakespeare'a. Leonard Whiting i Olivia Hussey w rolach głównych, tworzą bardzo przekonującą parę kochanków. Film miał nominację do Oscara za reżyserię, finalnie jednak obraz Zeffirellego nagrodzono statuetkami za kostiumy i zdjęcia.

Autentyczna sceneria włoskiego renesansu. Ciekawostką jest to, że będąc w Weronie i udając się do Casa di Giulietta, czyli domniemanego domu Julii - dzisiaj muzeum, możemy podziwiać prawdziwe kostiumy i elementy scenografii użytej w filmie.

"Love Story" (1970), reż. Arthur Hiller

Scenariusz "Love Story" oparto na bestsellerowej powieści Ericha Segala wydanej pod tym samym tytułem. Film otrzymał Oscara za muzykę dla Francisa Lai.

Olivier (Ryan O'Neal) i Jennifer (Ali MacGraw) - to młodzi studenci, odważni i pełni życia. Poznają się w bibliotece. Ona - pochodząca z biednego domu studentka muzyki, córka owdowiałego piekarza. On - student prawa i dziedzic fortuny. Dwa różne światy. Z tego powodu rodzice Oliviera nie akceptują związku syna. Pewnego dnia jednak pożałują swojej niechęci. Klasyczny motyw mezaliansu w amerykańskim wydaniu.

Krytycy bardzo surowo potraktowali powieść Segala, jednocześnie nieco łagodniej podchodząc do jej ekranizacji. "Film 'Love Story' jest nieskończenie lepszy od książki. Myślę, że ma to coś wspólnego z wyczuciem Arthura Hillera, reżysera, który wprowadził do filmu wszystkie rzeczy, które Segal postanowił pominąć" - recenzował w 1970 r. amerykański krytyk Roger Ebert, dodając, że "postacie Segala, na papierze, były tak pozbawione osobowości, że w rzeczywistości mogły być przezroczyste. MacGraw i O'Neal, którzy grają kochanków w filmie, ożywiają ich w sposób, w jaki powieść nawet nie próbowała" - ocenił.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Walentynki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy