Reklama

Tom Sizemore: Odłączą aktora od aparatury podtrzymującej życie? "Nie ma już nadziei"

Rodzina Toma Sizemore jest bliska decyzji, aby lekarze odłączyli aktora od aparatury podtrzymującej życie. Gwiazdor "Szeregowca Ryana" 19 lutego trafił do szpitala w Los Angeles w stanie krytycznym. Zdiagnozowano u niego tętniaka mózgu.

Rodzina Toma Sizemore jest bliska decyzji, aby lekarze odłączyli aktora od aparatury podtrzymującej życie. Gwiazdor "Szeregowca Ryana" 19 lutego trafił do szpitala w Los Angeles w stanie krytycznym. Zdiagnozowano u niego tętniaka mózgu.
Tom Sizemore /Steve Granitz/WireImage /Getty Images

W poniedziałek wieczorek CNN otrzymało oficjalne oświadczenie od menedżera Toma Sizemore'a Charlesa Lago. Czytamy w nim, że rodzina artysty otrzymała nowe informacje od lekarzy, dotyczące przebywającego w śpiączce gwiazdora.

"Dzisiaj lekarze poinformowali jego rodzinę, że nie ma już nadziei i zalecili zakończenie życia. Kolejne oświadczenie zostanie wydane w środę" - napisano.

"Prosimy o prywatność dla rodziny Toma w tym trudnym czasie i pragniemy podziękować za setki wiadomości wsparcia, które otrzymaliśmy. To był dla nich trudny czas" - dodano.

Reklama

Tom Sizemore trafił do szpitala w stanie krytycznym

Przypomnijmy, że 19 lutego Tom Sizemore trafił do szpitala w Los Angeles w stanie krytycznym. Charles Lago powiedział, że do tragicznego zdarzenia miało dojść, gdy aktor przebywał w swoim mieszkaniu na South Main Street w Los Angeles. Około 2 w nocy w sobotę miał stracić przytomność.

Ktoś miał znaleźć nieprzytomnego 61-latka i szybko zadzwonić pod numer alarmowy. Następnie ekipy pogotowia ratunkowego przetransportowały Sizemore'a do lokalnego szpitala, gdzie w stanie krytycznym umieszczono go na oddziale intensywnej terapii.

"Jest w szpitalu" - powiedział wówczas Lago w rozmowie z FOX News. - "Jego rodzina jest świadoma sytuacji i ma nadzieję, że wszystko będzie dobrze".

"Jest zbyt wcześnie, aby mówić o powrocie do zdrowia, ponieważ on jest w stanie krytycznym pod ciągłą obserwacją" - dodał Lago.

Tom Sizemore: Kariera zniszczona przez skandale

Tom Sizemore jest najbardziej z wyrazistych drugoplanowych ról w takich filmach, jak "Szeregowiec Ryan", "Helikopter w ogniu", "Urodzony 4 lipca", "Urodzeni mordercy" i "Gorączka".

Zagrał również w tak znanych produkcjach, jak: "Pasażer 57", "Prawdziwy romans", "Wyatt Earp" czy "Dziwne dni".

Jego karierę zahamowały liczne skandale i afery, których był negatywnym bohaterem. W 1996 roku Sizemore ożenił się z aktorką Maeve Quinlan, ale para rozwiodła się trzy lata później. Jako powód Quinlan podała uzależnienie gwiazdora od narkotyków.

W 2003 roku aktor został skazany na siedem miesięcy pozbawienia wolności za napaść i pobicie ówczesnej partnerki, Heidi Fleiss. Cztery lata później trafił do aresztu za posiadanie metamfetaminy. W 2017 roku Sizemore usłyszał dwa zarzuty stosowania przemocy domowej. W tym samym roku artysta został oskarżony o molestowanie seksualne 11-latki. Do zdarzenia miało dojść w 2003 roku na planie filmowym w Utah. Z kolei na początku 2019 roku Sizemore został aresztowany w Burbank w Kalifornii za posiadanie narkotyków.

19 października 2005 roku Vivid Entertainment wydało "The Tom Sizemore Sex Scandal" - taśmę erotyczną z udziałem Sizemore i kilku kobiet.

W lipcu 2005 roku Sizemore został ojcem bliźniąt, które urodziła jego ówczesna partnerka, Janelle McIntire.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tom Sizemore
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy