Reklama

Tom Holland: Najlepsza rola w jego karierze? "Jestem dumny z tego występu"

O tym, że Tom Holland ma do siebie spory dystans, może świadczyć jego występ w 2018 roku popularnym amerykańskim programie "Lip Sync Battle". W każdym odcinku dwójka celebrytów staje do pojedynku i interpretuje występ wybranego światowej sławy artysty. Tom Holland postanowił wcielić się w Rihannę. "Jestem dymny z tego [występu]" - aktor przyznał właśnie w rozmowie z "Hollywood Reporter".

Tom Holland uważa wykonanie przez siebie utworu “Umbrella" z repertuaru Rihanny w choreografii z musicalu "Singing in the Rain" za nie mniej doniosłe wydarzenie niż wcielanie się w postać Spider-Mana. 

"Czuję, że ten [występ] pozostawi trwały ślad" - wyznaje aktor. "To był wspaniały czas" - dodaje.

"Przez całą moją karierę naprawdę ciężko pracowałem i bardzo uważnie wybierałem, co i kiedy zrobić. Mimo iż mam na koncie tyle filmów, z których jestem naprawdę dumny, to właśnie za 'Lip Sync Battle' otrzymałem najwięcej pochwał" - zauważył Holland, który w pamiętnym występie zaprezentował się w kobiecym stroju.

Reklama

Tom Holland jako Rihanna? Otrzymał najwięcej pochwał

Gwiazdor zaprzecza jednak, że udając Lady Gagę chciał pokusić się o komentarz na temat "toksycznej męskości".

"Dorastałem w najmniej toksycznym męsko środowisku, jakie można sobie wyobrazić. Nie wiedziałem, że robię coś, co jest tak postępowe. Pomyślałem raczej: 'Chrzanić to. Założę kabaretki i zatańczę w deszczu. Będzie zabawnie" - skomentował.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tom Holland
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy