Reklama

To on pomógł Christopherowi Nolanowi w rozwinięciu kariery w Hollywood

Dziś jest jednym z najbardziej cenionych reżyserów, a jego ostatni film - "Oppenheimer" - tylko umocnił jego pozycję w branży. Ale początki Christophera Nolana w branży filmowej były bardzo trudne. Jak się okazuje, w przebiciu się pomógł mu twórca filmu "Ocean’s Eleven: Ryzykowna gra", Steven Soderbergh. To on bowiem załatwił Nolanowi pracę w studiu Warner Bros., które szukało kandydata do wyreżyserowania thrillera "Bezsenność".

Dziś jest jednym z najbardziej cenionych reżyserów, a jego ostatni film - "Oppenheimer" - tylko umocnił jego pozycję w branży. Ale początki Christophera Nolana w branży filmowej były bardzo trudne. Jak się okazuje, w przebiciu się pomógł mu twórca filmu "Ocean’s Eleven: Ryzykowna gra", Steven Soderbergh. To on bowiem załatwił Nolanowi pracę w studiu Warner Bros., które szukało kandydata do wyreżyserowania thrillera "Bezsenność".
Christopher Nolan (L) i Steven Soderbergh (P) / Kevin Winter /Getty Images

Steven Soderbergh aktualnie promuje swój najnowszy serial zatytułowany "Command Z". Z tej okazji udzielił wywiadu magazynowi "Rolling Stone". Opowiedział w nim m.in. o swoich początkach przyjaźni z Christopherem Nolanem. Soderbergh zdradził, że wszystko zaczęło się od obejrzenia wyreżyserowanego przez Nolana filmu "Memento". "Zadzwonił do mnie agent Chrisa, Dan Aloni, i zapytał, czy mógłbym obejrzeć pewien film. Opowiadał, że ma klienta, który nakręcił film, o którym myślą, że jest świetny, ale z niewiadomych przyczyn nikt go nie chce. Zastanawiał się, czy nie zwariowali. Obejrzałem go więc i według mnie był klasyką" - wspomina Soderbergh swój pierwszy seans "Memento".

Reklama

Steven Soderberg: Dzięki niemu Christopher Nolan wyreżyserował "Bezsenność"

Po kilku miesiącach agent Nolana znów zadzwonił do Soderbergha. Tym razem w innej sprawie. "Przenieśmy się kilka miesięcy do przodu. Dzwoni do mnie Dan i mówi, że w Warnerze mają taki scenariusz, nazywa się 'Bezsenność'. Chris jest zainteresowany jego wyreżyserowaniem, ale typy z Warnera nie chcą się z nim nawet spotkać. Zdziwiłem się. Jak to nie chcą się z nim spotkać? Nie podobało im się 'Memento'? No i co z tego, powinni się z nim spotkać" - opowiada dalej twórca "Seksu, kłamstw i kaset wideo".

Soderbergh postanowił wstawić się za Nolanem. "Zadzwoniłem do kogoś z kierownictwa Warnera. Powiedziałem, że muszą spotkać się z Nolanem. On na to powiedział, że nie podobało mu się 'Memento'. Zapytałem go więc, czy podobało mu się, jak ten film został zrealizowany. Powiedział, że wspaniale. Powtórzyłem więc, żeby spotkał się z Nolanem. To wszystko, niczego więcej nie zrobiłem. Znam Chrisa na tyle, by wiedzieć, że jak już wejdzie do pokoju, to dostanie robotę" - wyznał reżyser.

Ostatecznie szefowie Warnera spotkali się z Nolanem. I musiał zrobić na nich dobre wrażenie, bo powierzono mu reżyserię "Bezsenności". Ten remake norweskiego thrillera był początkiem długoletniej współpracy reżysera ze studiem Warnera. Ich drogi rozeszły się dopiero w trakcie pandemii COVID-19. Swoje najnowsze dzieło, "Oppenheimera", Nolan wyreżyserował już dla studia Universal.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Christopher Nolan | Steven Soderbergh | Memento | Bezsenność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy