"To nie mój film" podbija międzynarodowe festiwale. Kolejna nagroda za granicą!
Debiutancka produkcja Marii Zbąskiej "To nie mój film" otrzymała kolejną nagrodę na międzynarodowym festiwalu filmowym. Tym razem to Grand Prix dla Najlepszego Filmu na zakończonym dzisiaj Festiwalu Kina Środkowoeuropejskiego 3Kino FilmFest w Pradze. "Jestem bardzo szczęśliwa. Mój film jest mały i to jest jeszcze bardziej zaskakujące, że go doceniliście" - powiedziała reżyserka, odbierając nagrodę.
"To nie mój film" - debiutancka produkcja Marii Zbąskiej zdobyła Złoty Pazur im. Andrzeja Żuławskiego na tegorocznym 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Od tego wszystko się zaczęło. Potem tytuł został doceniony na kilku międzynarodowych festiwalach. Po nagrodzie Young Talents, którą film otrzymał na festiwalu CinEast w Luksemburgu (19 października) oraz nagrodzie Smart7 w Salonikach, w Grecji (10 listopada), przyszła kolej na czeską Pragę.
Na zakończonym dzisiaj Festiwalu Kina Środkowoeuropejskiego 3Kino FilmFest 2024 w Pradze "To nie mój film" otrzymał główną nagrodę - Grand Prix dla Najlepszej Produkcji.
"Jestem bardzo szczęśliwa, bardzo dziękuję jury, bardzo dziękuję publiczności. Na tym festiwalu usłyszałam bardzo dużo pięknych i szczerych słów. Cieszę się, że tu jestem. Mój film jest mały i to jest jeszcze bardziej zaskakujące, że go doceniliście" - powiedziała Maria Zbąska, odbierając nagrodę.
"To tak dobrze brzmi, że napisałam scenariusz, zrobiłam zdjęcia i reżyserowałam, ale w takim małym filmie wszyscy robią wszystko. Zawsze podkreślam, że to jest nasza wspólna praca. Przesyłam podziękowania całej mojej ekipie, mojej producentce Indze Kruk, moim wspaniałym aktorom Zosi Chabierze i Marcinowi Sztabińskiemu. Dziękuję bardzo! Jestem bardzo wzruszona i szczęśliwa" - dodała autorka filmu.
O festiwalowe nagrody rywalizowało w tym roku w Pradze 17 filmów, w tym sześć polskich produkcji: "Kulej. Dwie strony medalu" Xawerego Żuławskiego, "Simona Kossak" Adriana Panka, "Biała odwaga" Marcina Koszałki, "Kobieta z..." Małgorzaty Szumowskiej, "Wróbel" Tomasza Gąssowskiego oraz "To nie mój film" Marii Zbąskiej. I to właśnie ten ostatni tytuł sięgnął po Grand Prix.
O wyborze zwycięzcy zdecydowało Jury, w którym zasiadali polska reżyserka Beata Dzianowicz, słowacka scenarzystka Elena Kotová oraz czeski reżyser, scenarzysta i producent Václav Kadrnka.
Odbywający się od 11 lat Festiwal Kina Środkowoeuropejskiego 3Kino FilmFest w Pradze to impreza skupiona na prezentacji kina krajów wyszehradzkich - Czech, Słowacji, Polski i Węgier, starająca się przybliżać czeskiej publiczności najciekawsze tytuły poszczególnych kinematografii. To okazja na spotkanie z europejskim kinem artystycznym, które rzadko liczyć może na regularną kinową dystrybucję zagraniczną.
Trzon festiwalu stanowi międzynarodowy konkurs, w ramach którego przyznawane są Grand Prix dla Najlepszego Filmu, Nagroda za Debiut oraz Nagroda Specjalna Jury. Własną nagrodę przyznaje także międzynarodowe Jury Młodych, składające się ze studentów z Polski, Czech i Słowacji.
"Ten związek przypomina kabel od ładowarki, który pogryzł pies... Niby ładuje, ale to nie ma prawa działać" - w ten sposób bohaterka "To nie mój film", Wanda podsumowuje swoją wieloletnią relację z Jankiem. Wspólnie podejmują ostatnią próbę ratowania związku i wyruszają w podróż wzdłuż zimowego wybrzeża Bałtyku.
"Film jest błyskotliwą i zabawną ilustracją związku z metaforami, które nie drażnią pretensjonalnością. (...) Nie byłoby jednak sukcesu tej opowieści, gdyby nie świetne role Sztabińskiego i Chabiery. Jest chemia w tym duecie" - pisał w swej recenzji na naszych łamach Łukasz Adamski.
"Film jest również pięknie sfotografowany przez Zbąską, która jako operatorka myśli przecież obrazem. Bałtyk, klify i plaża są w przemyślany wizualnie sposób pokazane, ale też tworzą symbiozę ze stanem emocjonalnym dwójki bohaterów. (...) Wszyscy możemy się w tym filmie przejrzeć, jak w tafli spokojnej wody, choć tutaj Bałtyk szaleje".