Reklama

To na nie czekamy. Najlepsze filmy 2013

Musicale i adaptacje komiksów. Komedie i kameralne dramaty. Superprodukcje i obrazy biograficzne. Prezentujemy 10 najbardziej oczekiwanych filmów 2013 roku.

W ciągu minionych dwunastu miesięcy nie brakowało w naszych kinach dzieł wybitnych. Niezależnie od tego, czy jesteśmy fanami spektakularnych widowisk w 3D, niezależnych produkcji amerykańskich, ambitnego kina europejskiego czy też rodzimych filmów zawsze mogliśmy znaleźć w repertuarze coś dla siebie.

Podobnie będzie i w tym roku, dlatego ograniczenie się jedynie do dziesięciu premier okazało się nie lada wyzwaniem. I to pomimo tego, że już na wstępie postanowiliśmy nie brać pod uwagę remake'ów. Na filmowe kontynuacje zawsze czeka się z niecierpliwością - to efekt sentymentalnej tęsknoty za bohaterami i chęci poznania ich dalszych losów - dlatego stawianie ich w jednym szeregu z "premierowymi" tytułami byłoby w tym wypadku mocno niesprawiedliwe.

Reklama

Tym bardziej, że w 2013 roku czeka nas prawdziwy zalew drugich, trzecich, a nawet piątych części kinowych hitów, co powoduje, że z powodzeniem można ułożyć listę dziesięciu najbardziej oczekiwanych filmów składającą się tylko z remake'ów. Znalazłyby się na niej zapewne takie produkcje, jak: "Hobbit: Smocze pustkowie", "Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia", "Thor: Mroczny świat", "RED 2", "W ciemność. Star Trek", "Iron Man 3", "Uniwersytet potworny", "Kac Vegas 3", "Kick-Ass: Balls to the Wall" oraz "Szklana pułapka 5". Czy coś mogłoby z takim zestawieniem konkurować?

Nie znaczy to jednak, że dziesięć wybranych przez nas filmów okaże się gorszych. Wręcz przeciwnie, ich bohaterowie mogą przypaść widzom do gustu jeszcze bardziej niż Bilbo Baggins, Tony Stark, John McClane, Katniss Everdeen czy Mike Wazowski.

Na koniec ostatnia uwaga - filmy uszeregowane są według kolejności pojawiania się w kinach, a nie tego, które naszym zdaniem będą święcić w nich największe triumfy.

"Django" (premiera 18 stycznia)

Quetnin Tarantino przekonuje, że to jego najlepszy film, ale czyż nie mówi tak o każdym kolejnym (inna sprawa, że zwykle jest to zgodne z prawdą). Tym razem amerykański reżyser sięga po konwencję spaghetti westernu, by opowiedzieć historię tytułowego wyzwolonego niewolnika, który pod skrzydłami niemieckiego "łowcy głów" uczy się fachu, łapiąc łotrów. Razem postanowią uwolnić żonę Django z rąk bezwzględnego plantatora, Calvina Cancie. Nie tylko osoba Tarantino, ale także gwiazdy w obsadzie jego produkcji (m.in. Jamie Foxx, Leonardo DiCaprio, Christoph Waltz i Samuel L. Jackson) z pewnością zagwarantują, że na seansie "Django" nie będziemy się nudzić.


"Les Misérables: Nędznicy" (premiera 25 stycznia)

Adaptacja słynnej powieści Victora Hugo tym razem w wersji musicalowej. Za reżyserię odpowiada twórca oscarowego "Jak zostać królem" Tom Hooper. Podobnie jak w książce, los żyjącego w XIX wieku francuskiego ludu, dotkniętego niesprawiedliwością społeczną, uosabia tu postać głównego bohatera, katorżnika Jeana Valjeana (Hugh Jackman), skazanego na ciężkie roboty za kradzież chleba. Wydźwignąwszy się z upadku dzięki pomocy biskupa, odnajduje on sens dobra, zdobywa wysoką pozycję społeczną i staje się protektorem skrzywdzonych i uciśnionych. Wciąż jednak prześladuje go widmo z przeszłości, obecnie inspektor policji, Javert (Russell Crowe).


"Drogówka" (premiera 1 lutego)

Nowy film Wojciecha Smarzowskiego! Czy trzeba pisać coś więcej? Już od jakiegoś czasu nazwisko tego reżysera jest w polskim kinie gwarancją jakości. Po nakręceniu zapadającego w pamięć "Wesela", "szokującego "Domu złego" i wstrząsającej "Róży" tym razem Smarzowski zaprezentuje rozgrywającą się współcześnie historię kilku policjantów ze stolicy, których poza pracą łączą: przyjaźń, imprezy, sportowe samochody i wspólne interesy. Ich mały, zamknięty świat z pozoru działa doskonale. Wszystko zmienia się jednak, gdy w tajemniczych okolicznościach ginie jeden z nich. W obsadzie ulubieni aktorzy reżysera: Bartłomiej Topa, Marian Dziędziel i Arkadiusz Jakubik, a także Eryk Lubos, Marcin Dorociński, Jacek Braciak i Julia Kijowska.


"Lincoln" (premiera 1 lutego)

Tego samego dnia na polskich ekranach zadebiutuje największy faworyt tegorocznych Oscarów, czyli "Lincoln" Stevena Spielberga. Nowe dzieło amerykańskiego twórcy to zrealizowana z ogromnym rozmachem i w znakomitej obsadzie aktorskiej historia burzliwego życia tytułowego, szesnastego prezydenta Stanów Zjednoczonych, skupiająca się na jego drodze na polityczny szczyt i roli w wojnie secesyjnej. W rolach głównych: laureaci Oscarów (podwójni) Daniel Day-Lewis i Sally Field oraz Tommy Lee Jones. A jeśli dodamy, że w ekipie realizacyjnej są też Janusz Kamiński (zdjęcia) i John Williams (muzyka), to chyba nie ma wątpliwości, że ten film jest po prostu skazany na sukces.


"Wróg numer jeden" (premiera 8 lutego)

O tej produkcji już od dawna jest bardzo głośno. Przede wszystkim dlatego, że opowiada ona o kulisach operacji, która doprowadziła do zabicia Osamy bin Ladena w maju 2011 roku. Przyczyniły się do tego również otwierające film sceny ostrych przesłuchań więźniów, które mają doprowadzić do ustalenia kryjówki szefa Al-Kaidy, a także pojawiające się w nim sugestie, że operacja sił specjalnych od początku miała na celu jego zabicie (jedna z sekwencji rozgrywa się także w Polsce, co jest nawiązaniem do informacji, że w naszym kraju znajdowało się domniemane tajne więzienie CIA). Jedno jest pewne reżyserka Kathryn Bigelow i scenarzysta Mark Boal stworzyli doskonały wojenny thriller, którego nie można przegapić.


"Poradnik pozytywnego myślenia" (premiera 8 lutego)

Kameralny komediodramat w reżyserii twórcy "Fightera" Davida O. Russella, który uważany jest za "czarnego konia" tegorocznych Oscarów. Główny bohater "Poradnika..." - nauczyciel, Pat Solitano (Bradley Cooper), znalazł się na życiowym zakręcie. Po tym, jak stracił pracę, dom oraz żonę, ostatnie osiem miesięcy spędził w szpitalu psychiatrycznym. Teraz w wyjściu na prostą pomagają mu rodzice (Robert De Niro i Jacki Weaver). Pat jest zdeterminowany, by po okresie separacji odbudować relacje z żoną i wrócić do niej. Wszystko jednak komplikuje się na nowo, kiedy spotyka na swojej drodze tajemniczą i samotną nieznajomą, Tiffany (Jennifer Lawrence).


"Wielki Gatsby" (premiera 14 czerwca)

Ekranizacja uznanej powieści, już wielokrotnie przenoszonej na kinowy ekran (najsłynniejsza adaptacja pochodzi jak dotąd z 1974 roku, a w główne role wcielili się w niej Robert Redford i Mia Farrow). Podobnie jak literackie dzieło F. Scotta Fitzgeralda, film Baza Luhrmanna opowiada o nieszczęśliwej miłości na tle Nowego Jorku lat 20. ubiegłego wieku. Milioner Gatsby (Leonardo DiCaprio) spotyka po latach swoją dawną miłość, Daisy (Carey Mulligan). Mężczyznę i kobietę łączył kiedyś romans, jednak ich drogi rozeszły się z powodu różnić klasowych. Gatsby wyjechał w poszukiwaniu bogactwa, a Daisy nie czekając na niego, wyszła za mąż za majętnego Toma (Joel Edgerton). Teraz kochankowie próbują na nowo wskrzesić dawne uczucia.


"Człowiek ze stali" (premiera 28 czerwca)

Kolejna próba zmierzenia się z najsłynniejszych komiksowym bohaterem wszech czasów, czyli Supermanem. Tym razem za kamerą stanął znany z doskonałych adaptacji "obrazkowych powieści", Zack Snyder ("300", "Watchmen: Strażnicy"), który przekonuje, że jego nowe dzieło dostarczy "ekscytujących doznań wizualnych". Scenariusz, napisany przez Davida S. Goyera, oparty został na stworzonych przez Jerry'ego Siegela oraz Joe'ego Shustera oryginalnych postaciach. W głównej roli Clarka Kenta/Supermana zobaczymy znanego z serialu "Dynastia Tudorów" i filmu "Immortals. Bogowie i herosi" Henry'ego Cavilla. Partnerują mu: Amy Adams, Michael Shannon, Russell Crowe, Diane Lane, Laurence Fishburne i Kevin Costner.


"World War Z" (premiera 5 lipca)

Superprodukcja Marca Forstera ("Marzyciel", "007 Quantum of Solace") zrealizowana na podstawie noweli Maxa Brooksa. Korzysta ona z niezwykle popularnego w ostatnim czasie motywu walki ludzi z zombie, wykorzystywanego na potęgę zarówno w filmach, jak i serialach... Świat nigdy nie będzie taki jak dawniej - po 10 latach strasznej i wyniszczającej wojnie z zombie, ludzie nie są już na szczycie łańcucha pokarmowego, Ziemia jest opanowana przez potwory z piekła rodem. Pracownicy ONZ starają się powstrzymać pandemię, która zagraża wyginięciu na zawsze ludzkiej rasy. W główną rolę wciela się tu Brad Pitt i to oraz zachwycający i jednocześnie przerażający zwiastun to chyba wystarczająca reklama tej produkcji.


"Wałęsa" (premiera 4 października)

Premiera filmu planowana była na początek roku, ale z powodu problemów finansowych twórcy musieli ją przenieść. Andrzej Wajda spróbuje odpowiedzieć na pytanie - jak stało się, że jeden człowiek potrafił tak bardzo zmienić współczesny świat? Wdzierając się w prywatność, nawet intymność związkowego przywódcy reżyser będzie się starał uchwycić fenomen przemiany prostego, skupionego na codzienności robotnika w charyzmatycznego przywódcę. Kontrowersyjny, niepozbawiony słabości człowiek wyzwolił ukryte w sercach milionów ludzi marzenie o wolności, co dało energię dla przemian przerastających ówczesną wyobraźnię. W rolach głównych: Robert Więckiewicz i Agnieszka Grochowska.


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: superprodukcje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy