To już koniec Spider-Mana?! Tom Holland żegna się z rolą?
Tom Holland należy do gadatliwych gwiazd. Ostatnio aktor podzielił się swoimi przemyśleniami na temat filmu "Spider-Man: Bez drogi do domu".
Tom Holland znany jest ze swojego "długiego języka". Już niejednokrotnie zdarzało się, że podczas wywiadów powiedział za dużo o fabule filmu, w którym występował. Taka sytuacja miała miejsce między innymi przy serii "Avengers".
Podobno sytuacja była na tyle poważna, że w pewnym momencie twórcy filmu, ukrywali przed nim szczegóły dotyczące produkcji, tak by dowiedział się o nich możliwe jak najpóźniej.
W ostatnim czasie odtwórca roli Spider-Mana rozmawiał z "Entertainment Weekly". Oczywiście, jak to bywa w przypadku gadatliwego aktora, zdradził nieco informacji o fabule nowego filmu. Holland opowiedział o swojej przyjaźni z Zendayą i Jacobem Batalonem, wcielających się kolejno w dziewczynę i przyjaciela głównego bohatera.
"Stworzyliśmy naprawdę genialną relację. Byliśmy ze sobą blisko przez cały ten czas" - przyznał Holland.
Gwiazdor powiedział również, że "Bez drogi do domu" to zarazem koniec historii znanego nam Spider-Mana.
"Wszyscy traktowaliśmy ten film jak koniec franczyzy. Moim zdaniem, jeśli będziemy mieli szczęście, znowu uda nam się wcielić w te postacie, ale to będzie już ich zupełnie inna wersja. To nie byłaby trylogia "Homecoming". [...] My traktowaliśmy 'Bez drogi do domu' jak koniec naszych przygód" - zdradził Holland.