To będzie uczta dla miłośników kina. "Przeszywająco piękna bajka"
„Zła nie ma” - nowy film Ryûsuke Hamaguchiego ("Drive My Car") - będzie można premierowo zobaczyć w trakcie pierwszej edycji Timeless Film Festival Warsaw.
"Zła nie ma" udowadnia, że po oscarowym triumfie "Drive My Car" i entuzjastycznym przyjęciu na Berlinale "W pętli ryzyka i fantazji" reżyser nie spoczął na laurach i wciąż jest jednym z najoryginalniejszych twórców współczesnego kina. Ta w pełni udźwiękowiona, pełnometrażowa fabuła z dialogami wyrosła z niemego "GIFT", wizualnej interpretacji muzyki japońskiej multiinstrumentalistki Eiko Ishibashi. Obie odsłony projektu - zarówno "GIFT" z muzyką na żywo, jak i "Zła nie ma" - będzie można zobaczyć podczas pierwszej edycji Timeless Film Festival Warsaw.
Nowy film Hamaguchiego - zdobywca Wielkiej Nagrody Jury na festiwalu w Wenecji - to zimowa ballada, przejmujący ekologiczny manifest i zbijający z tropu thriller w jednym. Takumi (Hitoshi Omika) mieszka w lesie niedaleko Tokio i opiekuje się córką Haną (Ryô Nishikawa). Codzienny rytm społeczności zaburza przyjazd przedstawicieli korporacji, którzy na polanie odwiedzanej przez jelenie chcą zrobić nowoczesny przyczółek glampingowy, oferujący mieszczuchom biwakowanie w ekskluzywnych warunkach. Opór lokalnej społeczności jest spokojny, ale stanowczy. A im dalej w las, tym więcej pojawia się wątpliwości.
"Zła nie ma" to uczta dla miłośników kina Hamaguchiego i opowieść, która podąża do celu po odbitych w śniegu śladach: powoli, uważnie, z doświadczeniem rasowego tropiciela. W "Zła nie ma" zwierzaki z "Bambi" spotykają "Siekierezadę", a fabularne wolty próbują dotrzymać kroku hipnotycznej, magnetycznej i niepokojącej muzyce Eiko Ishibashi.
"Zła nie ma" otrzymało Wielka Nagrodę Jury na ubiegłorocznym festiwalu w Wenecji.
Zagraniczna prasa okrzyknęła najnowsze dzieło Hamaguchiego "przeszywająco piękną bajką" (The Daily Beast) oraz "dziełem o niezwykłej sile, trzymającym w napięciu thrillerem o gwałcie na naturze" (The Hollywood Reporter). Screen International zwraca uwagę na poruszany przez Hamaguchiego palący problem: "Zła nie ma" to "zniuansowana refleksja nad naszą destrukcyjnie żarłoczną relacją ze światem przyrody". "The Guardian" podkreśla z kolei wyczucie Hamaguchiego, który w tym "realistycznym filmie balansuje na krawędzi niesamowitości, a sam jego tytuł wskazuje, że w każdym naszym osądzie musi być miejsce na odcienie szarości".
"To subtelna, choć jednocześnie dość niepokojąca opowieść o kolejnym palącym współczesnym problemie, jakim jest degradacja środowiska naturalnego na rzecz postępującego przemysłu" - pisał o "Zła nie ma" Kuba Armata.
Polska premiera festiwalowa filmu odbędzie się w ramach Timeless Film Festival Warsaw (8-15 kwietnia).