"Titanic" otworzył jej drzwi do kariery. Jednak fani kojarzą ją z innego filmu
Dla Kate Winslet występ w filmie "Titanic" był początkiem wielkiej kariery aktorskiej. Na ekranie stworzyła niezapomniany duet wraz z Leonardo DiCaprio. W najnowszym wywiadzie wyznała, że to nie z tego filmu fani najczęściej ją rozpoznają na ulicy.
Niespodziewanym zwierzeniem podzieliła się z widzami programu The Tonight Show Kate Winslet. Jak sama przyznaje, fani częściej rozpoznają ją na ulicy dzięki roli w komedii romantycznej "Holiday", a nie w filmie Jamesa Camerona "Titanic".
"Ludzie częściej zaczepiają mnie na ulicy za sprawą 'Holiday' i odcinka serialu 'Statyści', niż 'Titanica'. Szczególnie w Boże Narodzenie. To bardzo miłe, gdy w sklepie spożywczym podchodzą do mnie matki z córkami i mówią mi, że kochają 'Holiday', a oglądanie tego filmu jest ich świątecznym rytuałem. Takim samym jak jedzenie tych samych rzeczy każdego roku. Bardzo mi się to podoba. To coś, czego nigdy bym się nie spodziewała. Dzięki mojemu filmowi matki i córki nawiązują bliższe więzi. To takie miłe i słodkie" – opowiada Winslet.
"Holiday" to świąteczna komedia romantyczna z 2006 roku, opowiadająca o dwóch kobietach z różnych końców świata, które przeżywają problemy w swoich związkach. Postanawiają na czas świąt zamienić się swoimi domami, a po przybyciu na miejsce znajdują swoją miłość. Drugą z kobiet zagrała Cameron Diaz, z kolei główne role męskie kreowali Jack Black i Jude Law.
Prowadzący program Jimmy Fallon przyznał, że razem z Robertem Downeyem Jr. ubiegali się o role w "Holiday", ale ich nie dostali. "Rzeczywiście tak było. Pamiętam to bardzo dobrze. Naprawdę. Powiedziano nam, że pojawisz się na przesłuchaniu. Myślałam, że to tylko tak dla zabawy. Poczytamy sobie scenariusz i będzie fajnie. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że starałeś się o tę rolę. Przykro mi, że jej nie dostałeś" – potwierdziła aktorka.
Winslet przypomniała sobie również inne szczegóły dotyczące przesłuchań Fallona i Downeya Jr.
"Pamiętam, że byłeś bardzo chory i ciągle dezynfekowałeś swoje dłonie. Z kolei Robert mówił z brytyjskim akcentem, a mnie się wydawało, że to akcent australijski. Pomyślałam sobie, że to nie wypali. Zastanawiałam się tylko, kto mu o tym powie, bo brzmiał okropnie" – śmiała się Winslet.
Prowadzący program przyznał, że czuł się fatalnie przed przesłuchaniem, ale doszedł do wniosku, że powinien spróbować, bo taka szansa może się już nie powtórzyć.
"Reżim", czyli sześcioodcinkowa czarna komedia z Kate Winslet w roli głównej. Serial opowiada historię upadku współczesnego reżimu autorytarnego. Obok Kate Winslet wystąpią w nim też Matthias Schoenaerts ("Dziewczyna z portretu"), Guillaume Gallienne ("Maria Antonina"), Andrea Riseborough ("To Leslie"), Martha Plimpton ("Goonies") oraz Hugh Grant ("Notting Hill").
Premiera pierwszego odcinka "Reżimu" 4 marca na HBO Max.