Reklama

Tim Roth: Charyzma ekranowego drania

Tim Roth, brytyjski aktor, producent i reżyser, znany między innymi z brawurowych kreacji w filmach Quentina Tarantino, kończy w piątek 60 lat.

Tim Roth, brytyjski aktor, producent i reżyser, znany między innymi z brawurowych kreacji w filmach Quentina Tarantino, kończy w piątek 60 lat.
Timowi Rothowi daleko do klasycznego hollywoodzkiego przystojniaka /GTRES/G3 Online /East News

Tim Roth w młodości chciał być rzeźbiarzem, studiował nawet na londyńskim Camberwell College of Arts. Karierę filmową rozpoczął, mając 21 lat. Zagrał wtedy nastoletniego rasistę i skinheada w telewizyjnym dramacie kryminalnym "Made in Britain" Alana Clarke'a. Dwa lata później zadebiutował w kinie rolą w filmie "Wykonać wyrok" Stephena Frearsa, za którą otrzymał nominację do nagrody BAFTA - za najbardziej obiecujący debiut filmowy.

Następnie na jego koncie znalazły się role w takich filmach, jak: "Zabić księdza" Agnieszki Holland i "Świat na uboczu" Chrisa Mengesa (oba z 1988 roku), "Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek" (1989) Petera Greenawaya czy "Vincent i Theo" (1990) Roberta Altmana.

Reklama

Prawdziwa sława przyszła jednak w pierwszej połowie lat 90., wraz z nieprzeciętnymi rolami w dwóch kultowych filmach Quentina Tarantino: "Wściekłych psach" (1992) i "Pulp Fiction" (1994). Roth szybko stał się jednym z ulubionych aktorów reżysera, wystąpił też we współreżyserowanych przez niego "Czterech pokojach" (1995), a ostatnio w "Nienawistnej ósemce" (2015).

"Widzieliście kiedyś jakiś wywiad z Quentinem Tarantino? To już wiecie, jak to jest pracować z Quentinem Tarantino! On niczego nie udaje, jest dokładnie taki, jakie sprawia wrażenie. Jest niezwykle szalony, niesłychanie szybki i wyjątkowo twórczy" - Roth wspominał Tarantino.

Kolejne ważne filmy na koncie aktora to: thriller "Mała Odessa" (1994) Jamesa Greya, dramat "Zniewoleni" (1994) Angeli Pope i przede wszystkim dramat historyczny "Rob Roy" (1995) Michaela Caton-Jonesa, za rolę w którym otrzymał nominację do Oscara i Złotego Globu. Aktor wcielił się w filmie w genialnego szermierza, szlachcica, który staje się śmiertelnym wrogiem tytułowego bohatera, po tym, jak gwałci mu żonę.
Artystę oglądaliśmy też w musicalu Woody'ego Allena "Wszyscy mówią: Kocham cię" (1996), a także w produkcjach: "1900: Człowiek legenda" (1998) Giuseppe Tornatore, "Niezwyciężony" (2001) Wernera Herzoga, "D'Artagnan" (2001) Petera Hyamsa, "Planeta Małp" (2001) Tima Burtona, "Funny Games U.S." (2007) Michaela Hanekego oraz "Incredible Hulk" (2008) Louisa Leterriera.

W tym ostatnim wcielił się w postać Emila Blonsky'ego - żołnierza ds. zadań specjalnych z olbrzymim pragnieniem dominacji i chwały. Po tym, jak Blonsky zgadza się poddać działaniu takiego samego promieniowania gamma, jakie zmieniło Bannera, staje się Abomination - wrogiem Hulka przyćmiewającym go zarówno pod względem temperamentu jak i siły.

"Blonsky to człowiek akcji, na którym nic nie robi wrażenia. Widział już wszystko, jest zmęczony i nagle trafia na Hulka. Zdaje sobie sprawę, że oto rozpoczyna się nowa gra, a on chce być jej częścią" - tak aktor charakteryzował swojego bohatera.

Rotha ponownie zobaczymy w roli Blonsky'ego w szykowanej przez platformę Disney+ produkcji "She-Hulk".

Mimo sukcesów w kinie, Roth nie stroni też od telewizji - ma na swoim koncie role w serialach: "Opowieści z krypty" czy "Magia kłamstwa". W tym ostatnim wcielił się w dr. Cala Lightmana, stojącego na czele grupy, która na zlecenie FBI, CIA, policji, kancelarii prawnych, a także prywatnych osób m za zadanie "rozszyfrowywać" uczucia ludzi, wyrażane mową ciała. Pomaga im w tym umiejętność interpretowania mikroekspresji.

 "Do niedawna bagatelizowałem znaczenie seriali, dziś doceniam ich różnorodność, to jak ewoluowały. Pamiętam, jaki byłem oszołomiony, gdy zobaczyłem pierwszy odcinek 'Prawa ulicy'. Pomyślałem sobie, że telewizja wkracza na zupełnie inne tory, zaczyna wykorzystywać z pełną świadomością - i premedytacją - język kina. I że robi to dobrze" - mówił w wywiadzie z Anną Serdiukow Roth.

Na czym jednak polega przekleństwo pracy w telewizyjnych produkcjach? - Kiedy już wszyscy się zgraliśmy i to, co robiliśmy zaczynało mieć sens, okazało się, że nie będzie kolejnego sezonu. Koniec. Kropka - Roth mówił podczas pobytu w Krakowie w ramach festiwalu Off Camera, na którym został uhonorowany nagrodą Pod Prąd.

Dlatego aktor nie przestaje grywać u najważniejszych niezależnych twórców kinowych. Jednym z nich jest Austriak Michael Haneke, u którego Roth wystąpił w amerykańskim remake'u filmu "Funny Games". - To było najbardziej koszmarne doświadczenie na planie filmowym w całym moim życiu. Wiecie, odtwarzaliśmy tylko role z oryginalnego filmu. Każdego ranka budziłem się zestresowany, kładłem spać się w jeszcze większym stresie - mówił Roth, dodając jednak, że Haneke jest wspaniałym reżyserem, którego niezwykle ceni.

- Jest genialny. Wiecie, że wypłakał mi się w rękaw? Co to u licha, miało znaczyć?... No, miał zły dzień na planie... - Roth żartobliwie scharakteryzował twórcę "Białej wstążki".

Roth próbował swoich sił także jako reżyser, zrealizował dramat "Strefa wojny" (1999), za który został uhonorowany Europejską Nagrodą Filmową. Film opowiadał historię nastolatka, który odkrywa, że jego starszą siostrę i ojca łączy kazirodcze uczucie. Zaszokowany postanawia o wszystkim powiedzieć matce.

Jedną z jego najlepszych ról pozostaje kreacja w intymnym dramacie Michaela Franco "Opiekun" z 2015 roku. Roth zagrał pielęgniarza, który na co dzień opiekuje się nieuleczalnie chorymi pacjentami. Traktuje swój zawód jak powołanie i z każdą osobą, którą się zajmuje, nawiązuje silną emocjonalną więź. Poza pracą jest samotnym, zamkniętym w sobie człowiekiem, strzegącym tajemnicy swojej przeszłości. Każdego ze swoich pacjentów potrzebuje równie mocno, jak oni jego.

Roth przygotowywał swoją rolę, pracując z prawdziwymi pacjentami i podejmując się zadań, które należą do codziennych obowiązków pielęgniarza. To postać pełna sprzeczności. Jego stan emocjonalny zmienia się dzięki relacjom z pacjentami i zdarza mu się przekroczyć tę cienką granicę między tym, co powinien robić, a tym, czego nie.

W 2019 roku Roth wystąpił w filmie "Pień imion" reżyserii François Girarda. W adaptacja powieści o tym samym tytule autorstwa Normana Lebrechta wspólnie z Clive'em Owenem wcielili się w przyjaciół z dzieciństwa z Londynu, których życie zmieniła II wojna światowa. Ciekawostką pozostaje fakt, że Roth miał jedną scenę z Magdaleną Cielecką, która zagrała epizodyczną rolę Polki.

Tim Roth, mimo że nie jest klasycznym hollywoodzkim przystojniakiem, ma w sobie charyzmę i magnetyzm typowy dla sympatycznego drania, któremu chętnie się kibicuje. Wybierając najróżniejsze role od policjantów i gangsterów, poprzez amantów, na ciamajdach kończąc, skutecznie nie daje się zaszufladkować.

Od 1993 roku gwiazdor jest żonaty z projektantką mody Nikki Butler, z którą ma dwóch synów, Timothy'ego i Michaela. Ze związku z wcześniejszą partnerką, Lori Baker, ma syna Jacka. Jest członkiem Partii Zielonych Anglii i Walii. Kibicuje drużynie Manchester United. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tim Roth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy