Reklama

"Thor: Miłość i grom" na szczycie box-office w USA. Trzecie najlepsze otwarcie roku

Pomimo przeciętnych recenzji czwartej solowej odsłony przygód komiksowego Thora, studio Marvela po raz kolejny pokazało moc w północnoamerykańskim box-office. Wyreżyserowany przez Taikę Waititiego film "Thor: Miłość i grom" bez problemu znalazł się na czele zestawienia. Zarobione przez niego 143 miliony dolarów to trzeci wynik kasowy 2022 roku w Ameryce Północnej.

Pomimo przeciętnych recenzji czwartej solowej odsłony przygód komiksowego Thora, studio Marvela po raz kolejny pokazało moc w północnoamerykańskim box-office. Wyreżyserowany przez Taikę Waititiego film "Thor: Miłość i grom" bez problemu znalazł się na czele zestawienia. Zarobione przez niego 143 miliony dolarów to trzeci wynik kasowy 2022 roku w Ameryce Północnej.
Tessa Thompson i Natalie Portman w scenie z filmu "Thor: Miłość i grom" /materiały prasowe

Pierwsi widzowie mogli zobaczyć film "Thor: Miłość i grom" już w ubiegły czwartek. Jak zaznacza portal "Box Office Mojo", zostawione przez nich w kinach 29 milionów dolarów wlicza się w ogólną kwotę 143 milionów dolarów zarobionych przez film Taiki Waititiego w miniony weekend. Lepiej w tym roku w weekend otwarcia poradziły sobie jedynie: "Doktor Strange w multiwersum obłędu" (187 milionów dolarów) oraz "Jurassic World: Dominion" (145 milionów dolarów).

Reklama

Choć recenzje najnowszego filmu Waititiego nie są entuzjastyczne, czwarta część serii o Thorze zarobiła w weekend otwarcia o 16 proc. więcej niż poprzedni film tego cyklu, czyli "Thor: Ragnarok". Dotychczas każda kolejna część serii o Thorze przynosiła większe zyski niż poprzednia. Jeśli ten trend ma się utrzymać, "Miłość i grom" musi zarobić na całym świecie co najmniej 854 miliony dolarów. Nowy film Waititiego na tę chwilę ma na koncie 302 miliony dolarów.

Na drugim miejscu północnoamerykańskiego box-office'u uplasował się film "Minionki. Wejście Gru". W miniony weekend zarobił tam 45,6 miliona dolarów, co oznacza blisko sześćdziesięcioprocentowy spadek w stosunku do zysków z ubiegłego weekendu.

Pierwszą trójkę najbardziej kasowych filmów zamknął niezniszczalny "Top Gun: Maverick" z kolejnymi 16 milionami dolarów na koncie. W sumie film z Tomem Cruise'em w roli głównej zbliża się do miliarda dwustu milionów dolarów zysku na całym świecie.

Nieźle w kinach radzi sobie też "Elvis" Baza Luhrmanna, który zajął czwarte miejsce w północnoamerykańskim box-office. W sumie zarobił tam już 91 milionów dolarów i wkrótce zostanie drugim filmem Luhrmanna, którego zysk przekroczył 100 milionów dolarów w Ameryce Północnej. Na całym świecie świecie "Elvis" zarobił już 155 milionów dolarów.

Pierwszą piątkę box-office'u zamyka film "Jurassic World: Dominion", który na całym świecie zarobił dotąd 876 milionów dolarów.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Thor: Miłość i grom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy