Terroryści czy piraci?
Według najnowszych danych Interpolu, organizacje terrorystyczne są w stanie osiągnąć większe zyski ze sprzedaży nielegalnych kopii płyt DVD niż z handlu narkotykami. Dochód, jaki przynoszą grupom kryminalnym filmy sprzedawane na DVD, jeszcze przed oficjalną premierą w kinach, co roku oscyluje wokół kwoty 500 milionów funtów w samej tylko Wielkiej Brytanii.
Eksperci przewidują, że kwota ta może podwoić się w ciągu najbliższych trzech lat.
Duże zyski i małe ryzyko związane z piractwem sprawiają, że dla grup terrorystycznych kilogram nielegalnych płyt jest obecnie więcej wart niż kilogram marihuany.
Przedstawiciele przemysłu filmowego uważają, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, kto czerpie zyski z kupowanych przez nich nielegalnych płyt DVD.
Dlatego przeznaczyli 1,5 miliona funtów na kampanię, której celem jest zwiększenie wśród potencjalnych nabywców nielegalnych płyt świadomości, kto stoi za - w ich mniemaniu niegroźnym - procederem dystrybucji pirackich kopii filmów.
"Powiązania między zorganizowanymi grupami przestępczymi a pirackim rynkiem są ścisłe, ale Interpol przede wszystkim alarmuje, że kradzież własności intelektualnej staje się metodą preferowaną przez terrorystów do finansowania ich działalności" - powiedział Ronald Noble, sekretarz generalny Interpolu.