Reklama

Taylor Swift wyreżyseruje pełnometrażowy film. "Nowa twórcza przygoda"

Taylor Swift wyreżyseruje pełnometrażowy film dla wytwórni Searchlight Pictures (która ma na koncie oscarowe hity "Nomadland" i "Kształt wody") - poinformował portal Variety. Piosenkarka, dla której będzie to pełnometrażowy debiut reżyserski, będzie również scenarzystką obrazu,

Taylor Swift wyreżyseruje pełnometrażowy film dla wytwórni Searchlight Pictures (która ma na koncie oscarowe hity "Nomadland" i "Kształt wody") - poinformował portal Variety. Piosenkarka, dla której będzie to pełnometrażowy debiut reżyserski, będzie również scenarzystką obrazu,
Taylor Swift /Sarah Morris/FilmMagic /Getty Images

Szefowie Searchlight Pictures, David Greenbaum i Matthew Greenfield, nazwali możliwość współpracy ze Swift "radością i przywilejem", zauważając, że dla piosenkarki będzie to rozpoczęcie "nowej twórczej przygody". 

Szczegóły reżyserskiego projektu Taylor Swift trzymane są w tajemnicy. Nieznany jest zarówno tytuł, jak i fabuła planowanej produkcji.  

Taylor Swift: Kobieta za kamerą

Swift nakręciła teledyski do utworów "Cardigan" i "Willow", które ukazały się w 2020 roku. Przygodę z reżyserią rozpoczęła rok wcześniej, na planie klipu do piosenki "The Man". Jak podkreśla gwiazda, za kamerą stanęła "niejako z konieczności". 

Reklama

"Na początku chciałam kontynuować obraną wcześniej strategię - zrobić opracowanie i zlecić reżyserię komuś innemu. Zależało mi jednak na tym, by za reżyserię odpowiadała kobieta. Tak się złożyło, że wszystkie moje ulubione reżyserki były akurat zajęte, co nawiasem mówiąc jest cudowne, bo to fantastyczne, że utalentowane artystki są rozchwytywane. Pomyślałam więc, że spróbuję zrobić to sama" - zdradziła piosenkarka.

Na teledyskach nie poprzestała - w listopadzie zeszłego roku na ekrany trafił film krótkometrażowy "All Too Well: The Short Film". Swift nie tylko go wyreżyserowała, ale napisała też do niego scenariusz. Główne role zagrali znana z serialu "Stranger Things" Sadie Sink oraz Dylan O’Brien. Produkcja bazuje na 10-minutowej wersji utworu Swift "All Too Well" z 2012 roku.

Podczas tegorocznego festiwalu filmowego w Toronto, gdzie prezentowała swój krótkometrażowy film "All Too Well", piosenkarka wskazała reżyserki, które jej imponują, w tym: Norę Ephron ("Bezsenność w Seattle""Masz wiadomość""Kiedy Harry poznał Sally"), Chloé Zhao ("Nomadland""Eternals"), Gretę Gerwig ("Małe kobietki""Lady Bird") i Lenę Dunham ("Dziewczyny").

Taylor Swift: W oczekiwaniu na reżyserski debiut

Zdradziła również, skąd pomysł na reżyserowanie. "To nie było tak, że obudziłam się pewnego dnia i pomyślałam: dobra, teraz będę robić filmy. Nie chodziłam do szkoły filmowej, ale byłam na planie około 60 teledysków i wiele się przy nich nauczyłam" - wyznała.

I od razu zaznaczyła, że  marzy o realizacji pełnego metrażu.

"Bardzo chciałabym zrealizować pełnometrażowy film fabularny. Myślę, że pod względem skali byłby on podobny do tego, co robiłam dotychczas. Pokochałam pracę na planie w kameralnym gronie, z wąską grupą ludzi, którym w pełni ufam" - gwiazda mówiła w czerwcu.

I dodała, że jako popularna i majętna osoba jest w pełni świadoma swojego przywileju. "Zdaję sobie sprawę z tego, że znajduję się na bardzo uprzywilejowanej pozycji, gdyż mogłam sama sfinansować swój film. Wiele kobiet reżyserek jest w znacznie gorszej sytuacji, wiele z nich ma ogromne problemy ze sfinansowaniem swoich filmów. Podchodzę więc do tego z dużą dozą pokory" - zapewniła Swift.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Taylor Swift
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy