Reklama

Taka przyjaźń się nie zdarza? Jeremy Renner o znajomych z planu "Avengers"

Jeremy Renner zdradza, jak wyglądała atmosfera na planie filmów z serii "Avengers". Jak sam przyznał, przyjaźń między aktorami jest prawdziwa i wolałby "pójść do więzienia (...) niż robić coś samemu".


Na początku stycznia 2023 roku Jeremy Renner uległ poważnemu wypadkowi, który niemal przekreślił jego karierę. Jednak po miesiącach rehabilitacji aktor wraca do siebie, choć nie ma siły, by podejmować się bardziej wymagających ról. Przez cały okres rekonwalescencji mógł liczyć na wsparcie kolegów z planu. 

Jeremy Renner: "Wolałbym pójść do więzienia"

Aktor przyznał, że przyjaźń pomiędzy nim a innymi członkami Avengersów jest prawdziwa i nie na pokaz. Cały czas utrzymają ze sobą prywatny kontakt i wspierają się w różnych trudnych momentach, a także tych bardzo ważnych. 

Reklama

"Prowadzimy pogawędkę rodzinną i to od długiego czasu. Kiedy pracujesz z ludźmi - spójrz, wszyscy razem przeszliśmy przez ważne kulturowo doświadczenie. (...) Wiele się wydarzyło przez te 12 lat" - przyznał Renner. A później dodał: 

"Istnieje braterstwo, siostrzeństwo, jakkolwiek chcesz to nazwać. Nazywam to po prostu miłością. Kocham każdego z nich. Wolałbym pójść do więzienia z Robertem Downeyem Jr., niż samemu zrobić coś niesamowitego. Wolałbym mieć wypadek samochodowy z [Chrisem] Evansem." 

Aktor wydaje się mówić szczerze i z prawdziwymi emocjami — przecież nic tak nie zbliża ludzi, jak trudne chwile, a Renner miał ich w ostatnim roku całkiem sporo. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jeremy Renner | The Avengers
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy