"Sztukę kochania" obejrzało już ponad milion widzów
"Wisłocka ukradła pierwszy milion serc" - tak Piotr Woźniak-Starak, producent “Sztuki kochania", skomentował sukces frekwencyjny filmu. Historię Michaliny Wisłockiej obejrzało na dużym ekranie już 1 107 381 widzów.
- Sukces "Bogów" sprawił, że wymagania wobec naszego nowego filmu były naprawdę wysokie. Wyjście naprzeciw oczekiwaniom widzów było bardzo trudne dla całej ekipy, dlatego niezmiernie cieszę się, że publiczność doceniła naszą pracę i pokochała Wisłocką. Dziękuję - mówi producent, Krzysztof Terej.
- To bardzo nietuzinkowa opowieść, nawet jak na biografię - komentuje popularność filmu “Sztuka kochania" reżyserka, Maria Sadowska. - Droga, którą przebyła Wisłocka, od niełatwej młodości, poprzez okres, kiedy była już dojrzałą kobietą, kończąc na latach, gdy jako uznana Pani Doktor walczyła o wydanie książki, jest niesamowicie interesująca, a przede wszystkim inspirująca. Mamy w filmie opowieść publicystyczną o walce z uprzedzeniami, z męskim szowinizmem, w której możemy znaleźć wiele nawiązań do współczesności. Ale i opowieść o emocjach, o dwóch najważniejszych i właściwie jedynych miłościach Michaliny Wisłockiej, które wpłynęły na jej dalsze życie - dodaje Sadowska.
- Wisłocka ukradła pierwszy milion serc. W dwa tygodnie od premiery, "Sztukę kochania" obejrzało ponad milion widzów w kinach całej Polski. Dziękujemy, że doceniliście naszą pracę. Jak widać - magia Wisłockiej wciąż działa - podkreśla Piotr Woźniak-Starak, producent filmu.
Film Marii Sadowskiej z Magdaleną Boczarską, Piotrem Adamczykiem, Erykiem Lubosem i Justyna Wasilewską w rolach głównych, to opowieść o kobiecie, która rozprawiając się z konserwatywnymi stereotypami i wszechobecną ignorancją, zrewolucjonizowała - doprowadzając do wydania książki “Sztuka kochania" - życie seksualne całego kraju. W filmie występują również Danuta Stenka, Karolina Gruszka, Borys Szyc, Katarzyna Kwiatkowska, Wojciech Mecwaldowski, Arkadiusz Jakubik oraz Artur Barciś.