Reklama

Sztuka z Jerzym Stuhrem znika z afiszy. Teatr Krystyny Jandy żegna aktora

We wtorek branża filmowa i wielu widzów pogrążyło się w żałobie. Do mediów dotarła informacją o śmierci Jerzego Stuhra. Teatr Krystyny Jandy żegna aktora i zdejmuje z afiszy ostatni spektakl z udziałem legendarnego aktora.

We wtorek 9 lipca do mediów dotarła informacja, że Jerzy Stuhr nie żyje. Informacje na temat śmierci legendarnego artysty przekazał Onetowi jego syn — Maciej. Aktor, który przez pracował także jako reżyser i scenarzysta, przeszedł dwa zawały serca i w ostatnich latach walczył także z nowotworem krtani. 

"Podsumowanie aktorskiej drogi"

Kilka miesięcy przed śmiercią Jerzy Stuhr ogłosił, że kończy swoją sceniczną karierę, a jego pożegnaniem miał być spektakl "Geniusz" w Teatrze Polonia. W marcowym wywiadzie dla TVP Info Krystyna Janda zdradziła:

Reklama

"Jurek przyszedł do mnie dwa lata temu, że chciałby się pożegnać z publicznością tą rolą. Całe życie był pedagogiem, był rektorem, uczył metody Stanisławskiego i uważał, że to będzie jego piękne pożegnanie". 

Niestety moment pożegnania nadszedł szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał. Sztuka miała swoją premierę 22 lutego 2024 roku, a Jerzy Stuhr wcielał się tam w rolę Konstantina Stanisławskiego. Bilety były wyprzedane do końca roku. 

Teatr Polonie obecnie poinformował o odwołaniu wszystkich spektakli, w grę nie wchodzi zastępstwo, co oznacza, że więcej nie zobaczymy sztuki w repertuarze tego teatru. Pod instagramowym wpisem zaroiło się od komentarzy pełnych smutku i żalu. Internauci wspominają ostatnią rolę aktora.

"To najstraszniejszy powód odwoływania spektakli". 

"Miałam szczęście. Ogromne, zdążyłam obejrzeć ten spektakl i ostatnią rolę Pana Jerzego". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy Stuhr | teatr Polonia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy