Szpada wbiła jej się w głowę. Joanna Turkowska wciąż jest nieprzytomna
Joanna Turkowska, wykładowczyni Warszawskiej Szkoły Filmowej, która w czerwcu podczas zajęć uległa tragicznemu wypadkowi, wciąż nie odzyskała przytomności.
O wypadku pisaliśmy w czerwcu tego roku. Do tragicznego zdarzenia doszło 9 czerwca, na terenie kampusu Warszawskiej Szkoły Filmowej. Podczas próby spektaklu teatralnego, do którego Joanna Turkowska przygotowywała swoich studentów, używano białej broni. W niewyjaśniony sposób ostrze szpady wbiło się w głowę kobiety.
Wykładowczyni szkoły straciła przytomność i natychmiast została przetransportowana do szpitala. Do dzisiaj nie odzyskała jednak przytomności.
Na stronie Fundacji Siepomaga trwa zbiórka pieniędzy na obudzenie Joanny.
"Jedna chwila, moment... próba spektaklu teatralnego, do którego Joanna przygotowywała swoich studentów. I ten koszmarny wypadek... Pojedynek na szpady, rękojeść oddziela się od ostrza, a to trafia prosto w głowę Joanny... Od tego dnia nie mamy z nią kontaktu, Joanna przeszła natychmiast dwie operacje, ma sparaliżowaną lewą połowę ciała, jest w śpiączce. Widzimy, że robi postępy, ale koszt profesjonalnej rehabilitacji to ogromna kwota. Proszę, pomóż nam obudzić Joannę!" - można przeczytać na stronie fundacji.
O pomoc aktorce i wykładowczymi Warszawskiej Szkoły Filmowej apelują rodzina, współpracownicy i bliscy aktorki, m.in. Zbigniew Hołdys.