Szokujące wyznanie córki Nicholsona. "Nigdy nie chciał mnie w swoim życiu"

Jack Nicholson to legenda kina, której życie prywatne od zawsze budziło ogromne zainteresowanie mediów. Choć aktor wielokrotnie podkreślał, że aktywnie uczestniczy w życiu swoich dzieci, jego najmłodsza córka, Tessa Gourin, ma na ten temat inne zdanie. W szczerym wywiadzie przyznała, że nigdy nie była częścią świata swojego ojca.

Aktor ma sześcioro dzieci z pięciu różnych związków, jednak nie wszystkie relacje ułożyły się pomyślnie. Nicholson przez lata romansował z wieloma kobietami, a jego życie prywatne bywało równie burzliwe, co jego kariera zawodowa. Jego pierwsze i jedyne małżeństwo z aktorką Sandrą Knight zakończyło się w 1968 roku, a owocem tego związku jest córka Jennifer. Późniejsze związki Nicholsona były mniej formalne, a ich rezultatem były narodziny kolejnych dzieci, w tym Caleba Jamesa, Lorraine oraz Raya.

Tessa Gourin, urodzona w 1994 roku, to córka aktora z krótkiej relacji z kelnerką Jeannine Gourin. Jednak gwiazdor nigdy publicznie jej nie uznał, co dla Tessy było bolesnym doświadczeniem.

W ostatnim wywiadzie Tessa Gourin opowiedziała o swoich trudnych relacjach z ojcem. Jak wyznała, nie miała z nim kontaktu przez całe swoje życie, a jedyne spotkanie odbyło się, gdy była dzieckiem. "Było dla mnie jasne, że nie chciał, żebym była częścią jego życia" - przyznała w rozmowie z portalem Marca.

Mimo że Nicholson uchodzi za ojca zaangażowanego w życie swoich dzieci, Tessa podkreśla, że rzeczywistość wyglądała inaczej. Czuje się porzucona i świadoma, że aktor świadomie zdecydował się nie uczestniczyć w jej dorastaniu. Mimo wszystko nie żywi urazy i przyznaje, że nie jest jedyną osobą, która musiała dorastać bez obecności ojca.

Choć Nicholson nie był obecny w jej życiu, Tessa Gourin postanowiła podążać ścieżką aktorską. Do tej pory pojawiła się w kilku produkcjach, w tym pełnometrażowym kryminale "Stranger's Arms" w reżyserii Emmy Westenberg. Mimo braku wsparcia ze strony ojca, Tessa konsekwentnie buduje swoją karierę i podkreśla, że sama musi zapracować na sukces.

Aktorka nie ukrywa jednak, że bycie "córką Jacka Nicholsona" otwiera przed nią pewne drzwi, choć sama stara się unikać porównań. "Chcę być postrzegana jako ja, a nie jako córka słynnego aktora" - mówi w wywiadach.

Jack Nicholson rzadko wypowiada się na temat swojego życia rodzinnego. Przez lata zasłynął z barwnego życia towarzyskiego, które często stawiało jego relacje rodzinne na dalszym planie. Mimo to publicznie deklarował, że jego dzieci są dla niego ważne i zawsze starał się je wspierać. Historia Tessy Gourin rzuca jednak nowe światło na te deklaracje.

Czy aktor żałuje swoich decyzji? Tego nie wiadomo, ponieważ od kilku lat Nicholson unika rozgłosu i publicznych wystąpień. W wieku 87 lat wycofał się z życia publicznego, skupiając się na spokojnej emeryturze z dala od świateł reflektorów.

Tessa Gourin przyznała, że mimo bolesnych doświadczeń stara się patrzeć w przyszłość i nie rozpamiętywać przeszłości. "Nie jestem pierwszą ani ostatnią osobą, która dorastała bez ojca. Najbardziej boli jednak fakt, że było to świadome działanie" - podsumowała.

Młoda aktorka nie ukrywa, że temat ojca przez lata był dla niej trudnym zagadnieniem, jednak postanowiła skupić się na budowaniu własnej tożsamości i kariery w show-biznesie.

Zobacz też:

Niespodziewane doniesienia o dzieciach Jacka Nicholsona. Prawda wyszła na jaw

Przez lata poszukiwał miłości. Gdy już ją odnalazł, doszło do tragedii

Ósemka dzieci z sześcioma kobietami. Potomstwo Clinta Eastwooda poszło w jego ślady