"Szefowie wrogowie" w TVN: Ocenzurowany Kevin Spacey
W zapowiedzi filmu "Szefowie wrogowie", który w sobotę, 25 listopada, wyemituje TVN, stacja w osobliwy sposób "ocenzurowała" grającego w komedii Kevina Spaceya. Aktorowi zasłonięto twarz czarnym paskiem, nie zdecydowano się również na prezentację pełnego nazwiska gwiazdora.
"Szefowie wrogowie" to komedia Setha Gordona z 2011 roku. Kevin Spacey wciela się w filmie w szefa jednego z bohaterów obrazu (granego przez Jasona Batemana Nicka).
"Ocenzurowanie" Kevina Spaceya ma związek aferą seksualną, jaka wybuchła wokół gwiazdora "Podejrzanych".
Aktor został już usunięty z filmu Ridleya Scotta "Wszystkie pieniądze świata". Sceny, w których pojawia się Spacey, mają zostać nakręcone od nowa. Aktora zastąpi w nich 87-letni Christopher Plummer, laureat Oscara za "Debiutantów".
W kuluarach mówiło się, że znakomicie ucharakteryzowany do roli Spacey ma za występ we "Wszystkich pieniądzach świata" szansę na trzeciego Oscara.
Po pierwszych oskarżeniach ze strony Anthony’ego Rappa, który oświadczył, że Spacey molestował go seksualnie w 1986 roku (Rapp miał wtedy 14 lat), aktor opublikował oświadczenie, w którym "szczerze przeprosił" za "głęboko niestosowne zachowanie po pijanemu", dodając, że nie pamięta całej sytuacji. Przyznał, że miał romantyczne związki zarówno z kobietami, jak i z mężczyznami i poinformował, że dokonał wyboru - postanowił żyć teraz jako gej.
Pod adresem aktora, znanego m.in. z roli w serialu "House of Cards" i w filmie "American Beauty", padło w ostatnich dniach kilka oskarżeń o molestowanie seksualne i niewłaściwe zachowanie wobec innych osób na planie.
Netflix, który jest głównym producentem "House of Cards", postanowił w obliczu skandalu wstrzymać zdjęcia do szóstego sezonu serialu. Potem stacja zdecydowała, że nie będzie zaangażowana w żadną dalszą produkcję z udziałem Kevina Spaceya.
W swoim oświadczeniu Netflix poinformował także o wycofaniu się z dalszych prac nad biograficznym dramatem "Gore" w reżyserii Michaela Hoffmana. Projekt będący biografią pisarza, scenarzysty i polityka Gore'a Vidala był już w fazie postprodukcji. W nim również główną rolę odtwarzał Kevin Spacey, który był także producentem filmu.