Reklama

Sytuacja branży kinowej na całym świecie wraca do stanu sprzed pandemii

Pandemia COVID-19 wywróciła do góry nogami wszystko, co związane było z szeroko pojętym przemysłem kinowym. Teraz to już jednak przeszłość, a ostatni weekend pokazuje, że sytuacja powoli wraca do przedpandemicznej normalności.

Pandemia COVID-19 wywróciła do góry nogami wszystko, co związane było z szeroko pojętym przemysłem kinowym. Teraz to już jednak przeszłość, a ostatni weekend pokazuje, że sytuacja powoli wraca do przedpandemicznej normalności.
Jason Statham w scenie z filmu "Meg 2: Głębia" /materiały prasowe

Tylko w miniony weekend aż cztery wyświetlane w Ameryce Północnej filmy zarobiły ponad 25 milionów dolarów każdy. Oznacza to, że na zyski mogą liczyć nie tylko pojedyncze wysokobudżetowe widowiska filmowe, którym udało się wstrzelić w gust widzów.

"Barbie" zarobiła w północnoamerykańskich kinach 53 miliony dolarów, dzięki czemu utrzymała pozycję lidera tamtejszego box-office'u. Wciąż świetnie radzi sobie również "Oppenheimer", który zanotował niewielki spadek zysków w stosunku do poprzedniego weekendu, bo ledwie 39 procent.

Reklama

Podobnie wygląda sytuacja na rynku chińskim, który nie tak dawno był światowym liderem, by potem notować potężne straty. Tamtejsza branża kinowa odnotowała właśnie trzeci najbardziej dochodowy weekend 2023 roku.

"Meg 2: Głębia" to teraz najchętniej oglądany film na świecie

Co ważne w tym kontekście, po raz pierwszy od dłuższego czasu jedną z najchętniej oglądanych tam produkcji jest hollywoodzki "Meg 2: Głębia". W ostatnich miesiącach zachodnie filmy, jeśli w ogóle były pokazywane w Chinach, to przegrywało z kretesem z miejscowymi produkcjami.

Pomimo słabych recenzji krytyków i widzów, "Meg 2: Głębia" przewodzi światowemu box-office'owi ze 142 milionami dolarów na koncie. W Chinach w miniony weekend film z Jasonem Stathamem zarobił prawie 54 miliony dolarów, co wystarczyło do zajęcia drugiego miejsca w tamtejszym box-office. Liderem został miejscowy "No More Bets" ("Koniec zakładów"). Film ten nie miał jeszcze premiery w szerokiej dystrybucji, ale pokazy przedpremierowe sprawiły, że zarobił aż 55 milionów dolarów.

Wyniki filmów "Meg 2: Głębia" i "No More Bets" w znaczącym stopniu złożyły się na kwotę 185 milionów dolarów, jaką zarobiły w miniony weekend wszystkie filmy wyświetlane w chińskich kinach. W 2023 roku lepiej wypadły tylko dwa inne weekendy związane z obchodami Chińskiego Nowego Roku. Warto też zauważyć, że osiągnięty w Chinach wynik jest lepszy od całościowego wyniku kasowego na północnoamerykańskim rynku, którego zyski wyniosły 176 milionów dolarów.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy